, ,

Chytrogród

W Chytrogrodzie słońce wstaję, więc pora zjeść śniadanie
Wysłać ludzi na stragany, niech obłowi się targ cały
Knuć, spiskować, u księcia się upodobać
Nie ma czego w życiu żałować
Tak się kręci świat nasz cały
O Chytrogodzie nasz ukochany.

Twórczość własna na początek, ale już przychodzimy do mięska. Serdecznie zapraszam do recenzji gry Chytrogród.

Poranek

„Kupić taniej, sprzedać drożej, a w międzyczasie wbić konkurencji nóż w plecy (albo lepiej kilka) – to przepis na murowany sukces!” – Chytrogród.

Pewnie wielu z was kojarzy Monopoly (lub Eurobisnes). No wiecie, taka gra, od której każdy zaczynał, w którą gra się przez X godzin z rodziną, a na końcu małżeństwo kończy u adwokata ze sprawą rozwodową, a dzieci w sierocińcach. Chytrogród od Lucrum Games celuje w to, aby też być taką sympatyczną grą, do której można siąść rodzinnie po niedzielnym obiedzie, aby następnie do końca dnia być skłóconym ze wszystkimi członkami rodziny.

Przede wszystkim tytuł ten jest przeznaczony od minimum 3 graczy aż do 5. Czyli więc idealny przykład typowego małżeństwa z dzieckiem. Co więcej, na pudełku można znaleźć, że gra jest przeznaczona dla osób powyżej 10 roku życia, więc jak na grę rodzinną, jest to dość wysoki próg (Monopoly ma np. 8 lat wzwyż). Jest to zrozumiałe, ponieważ Chytrogród podsycony jest sporą dawką negatywnej interakcji. Czas rozgrywki, który przewidziano do tejże zabawy to jakieś 45 minut.

Przygotowanie do gry rozpoczynamy od złożenia planszy z puzzli – centrum oraz 5 dzielnic odpowiadającym kolorom graczy. Następnie należy potasować karty książęcych dekretów, porozdzielać odpowiednie materiały i porozkładać płytki z „wózkami”. Finalnie przydzielamy planszetki graczy w wybranych barwach oraz odpowiadające im postacie.

Wyżej wspomniane wózki, reprezentowane w formie płytek, są jednym z głównych sposobów, aby zebrać wymaganą liczbę punktacji – 100 punktów. Zdobyć je można poprzez wykupienie dużego lub małego wozu za towary, które wcześniej zdobyliśmy.

Początek każdej rundy sprowadza się zawsze z odkrycia przez pierwszego gracza, tzw. Faworyta księcia, karty dekretu, który tylko ten gracz zna. Następnie ów gracz zagrywa daną kartę na wybraną przez niego dzielnicę. Po wykonaniu tej akcji rozpoczyna się już faktyczny rdzeń rozgrywki. Gracze zagrywają po jednej karcie akcji na dzielnicy. Każda karta ma obrazek oraz opis (z użyciem ikon), co robi; oraz wartość inicjatywy. Inicjatywa jest bardzo ważna, ponieważ karty rozpatrywane są w następnej turze w kolejności rosnącej (czyli od najmniejszej inicjatywy do największej). Kiedy wszyscy uczestnicy rozgrywki zagrają cztery karty, tura się kończy i przechodzi się do następnego etapu.

W drugiej turze rozpatrywane są karty, które zostały wcześniej zagrane. Jak już wyżej wspomniałem, akcje rozgrywane są w zależności od przedstawionej na nich inicjatywy, lecz zawsze dekret księcia rozpatrywany jest jako pierwszy. Karty mogą wywoływać efekty typu usunięcia postaci gracza z danej dzielnicy, odrzucenie jakieś karty, przemieszczenie się swoją postacią, a także mogą posiadać wartość monetarną, która jest rozpatrywana podczas kupowania materiałów oraz wykup dużego lub małego wozu.

Przy wspomnieniu o wykupie wozów chciałbym powrócić do celu gry, czyli zdobyciu 100 punktów. Z racji, że każdy kafelek jest dzielony na pół i na każdym z nich znajduje się zarówno wartość dużego wozu, jak i małego, to pragnę zaznaczyć, że zebranie wymaganych punktów jest w tej grze banalnie proste. Duże wozy posiadają naprawdę spore wartości punktowe – np. 30 punktów, a małe wozy to jakieś 10-20 punktów. Podczas czytania instrukcji zaskoczeniem było dla mnie, że aż tak dużo punktów trzeba zgromadzić, aby grę zakończyć, ale przy rozgrywce Ania bardzo szybko nam pokazała, że grę można momentalnie skończyć.

Kiedy karty już zostaną rozpatrzone, to należy zebrać zyski, a następnie uzupełnić braki lub dodać więcej zasobów do dzielnic. I tak właśnie wygląda cała rozgrywka. Niby prosta, niby rodzinna, ale czy na pewno?

Południe

„Już po śniadaniu, pora wziąć się za interesy, knowania i machinacje” – Chytrogród.

Chytrogród zainteresował mnie po rozmowie z Bartkiem na Falkonie. Nie będę ukrywał, że przedstawiał ten tytuł właśnie jako grę rodziną. Z racji, że czasem próbuję zmobilizować moich rodziców do gry, to bardzo chętnie chciałem ją sprawdzić. Wierzę, że nie tylko ja jestem w podobnej sytuacji i są też inni, którzy chcą mobilizować swoje rodziny do gry. No właśnie, ale czy Chytrogórd jest odpowiednim tytułem?

I tak, i nie. Czemu? Tak, bo jest to tytuł bardzo ciekawy. Jest szybki, według mnie lekki, ale jednak nie jest dla wszystkich. Dla moich rodziców, mimo że grali w takie tytuły jak Ogródek, Imhotep, Kostaryka, to Chytrogród okazał się zbyt dużym wyzwaniem. Zapamiętanie kart akcji graniczyło z nie lada cudem. Wiem, że nie jestem guru tłumaczenia zasad, ale uważam, że nie są one jakoś bardzo skomplikowane. Tym bardziej, że już są trochę ograni.

Z drugiej strony, patrzę wciąż przez pryzmat swojej rodziny. Jeśli ktoś właśnie jest rodzicem i ma starsze dzieci, to uważam, że świetnie odnajdzie się w tym tytule. Możliwość bezkarnego dopiekania dzieciom albo rodzicom daje naprawdę dużą frajdę. Nie bez powodu ludzie jarają się Monopoly i tutaj właśnie dla mnie Chytrogród ma duży, a nawet ogromny plus. Boże, zastrzelcie mnie, ale jak ja nienawidzę ciągnącej się gry przez wieczność, gdzie za cholerę nie da się wyłonić zwycięzcy. Jest to dla mnie taka wielka kara, że nie mam żadnej przyjemności z gry. A tutaj? Pyk, 40 minut, prztyczki w nos rozdane, foch strzelony. Dla mnie bomba.

No dobra, ale czemu nie? No właśnie… Chytrogórd to dla mnie lepsze Monopoly, przynajmniej jeżeli chodzi o odbiorcę. Jest na tyle proste, że gracz może to potraktować jako filer. I to całkiem przyjemny filer. Z drugiej strony… Nie za bardzo potrafiłbym przekonać typowego Kowalskiego do rzucenie w kąt kolejnej edycji tego samego crapu, żeby spróbował coś, co jest ciekawsze, bardziej angażujące. Nie ma rzutów kostką, więc już gra jest „be”. Trzeba grać kartami, więc znowu „be”. I tak w koło Macieju. Gra ma wiele zalet, ale według mnie nie są one na tyle wyeksponowane, aby przekonać nowicjuszy do wejścia w bardziej rozbudowany świat planszowy. A jednak myślę, że jest to dla nas, jako graczy, cel, aby rozprzestrzeniać nasze hobby.

Zmrok

Podsumowując moje wywody, w których wcześniej ponarzekałem, Chytrogród ze stajni Lucrum Games jest dobrą pozycją dla osób, które szukają czegoś lżejszego. Jeśli jesteś hardcorowym graczem, to myślę, że warto by mieć tę grę w kolekcji.

Wiem, że jakbym miał znajomych, którzy wchodziliby do świata gier planszowych, to na pewno tytuł ten byłby w takiej półce przejściowej. Robi wrażenie wizualne, w swojej złożoności jest między lekką a średnią grą. Po prostu idealny tytuł średniej wagi.

Chytrogród – Złoto Błaznów

Tutaj wam już powiem w ekspresowym tempie. Dodatek wprowadza naprawdę dużo do mechaniki. Wprawdzie płacimy za dosłownie jedną talię kart, która dzieli się na karty wydarzeń oraz celów osobistych i „Kroniki Chytrogrodu”, ale właśnie z tym dodatkiem gra nabiera rumieńców. Dodaje sporą dozę emocji, poprzez wydarzenia, które zmieniają przebieg rundy. Ukryte cele pozwalają na obranie zupełnie innej taktyki. Gra w końcu nabiera tożsamości, która powoduje, że cały tytuł zaspokoi zwykłych graczy, ale za to wykluczy tych niedzielnych

Osobiście bardzo Lucrum Games za kopię dziękuję i zostawiam ją w swojej kolekcji. Jak dla mnie gra warta zagrania, ale nad zakupem trzeba jednak pomyśleć. Nie czuję się zawiedziony i pograłbym chętnie między ciężkimi tytułami.

Plusy:

  • Fajnie napisana instrukcja – wprowadzenia fabularne,
  • ciekawa i przemyślana mechanika zagrywania kart i ich rozstrzygania (inicjatywa),
  • wygląda całkiem ładnie – składanie planszy z puzzli sprawia mi wciąż frajdę,
  • łatwe zasady.

Minusy:

  • Można bardzo szybko skończyć,
  • negatywna interakcja bardzo zależy od grającej grupy,
  • brak jasnego odbiorcy – niby gra rodzinna, ale jednak nie do końca.

Więcej na: boardgamegeek.comLucrum Games

Grę kupicie tutaj:

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments