, ,

Narcos: Gra Planszowa

Plata o Plomo? Czyli Kasa lub Ołów? Jak mawiał Pablo Escobar przy próbie wręczenia łapówki — przynajmniej w serialu Narcos od Netflixa. Na szczęście Portal Games nie dał mi takiego wyboru przy przekazaniu gry do recenzji, a nawet przy podjęciu decyzji, czy objąć grę patronatem. Obie rzeczy zrobiłem z czystą przyjemnością.

Grę Narcos poznałem już na tegorocznym Portalconie w Gliwicach, który odbył się z początkiem tego roku. Już wtedy byłem pewien, że gra ma spory potencjał i miałem nadzieję, że ujawni się on przy kolejnych rozgrywkach.

Narcos jest to gra planszowa autorstwa Fela Barrosa oraz Renato Sasdeliego, która została wyprodukowana i wydana przez wydawnictwo CMON. Za sprawą dobrej współpracy, wydawnictwo Portal Games wypuściło (a właściwie wypuści z końcem sierpnia) zlokalizowaną wersję na polski rynek. Z informacji pudełkowych dowiemy się, że jest to gra przeznaczona dla 2-5 osób, czas gry to ok. 100 min, a minimalny wiek grającego to 18 lat — oczywiście ze względu na tematykę, a nie na skomplikowanie zasad.

Pudło

Jak pewnie się domyślacie, gra oparta jest na licencji serialu, o którym wspomniałem już we wcześniejszych akapitach. Serialu opowiadającym o historii barona (lub jak kto woli króla) narkotykowego z Kolumbii, który swoimi działaniami doprowadził do tego, że nie dość, że przez pewien czas praktycznie rządził w kraju (nieoficjalnie, bo opłacał każdego ważnego żyjącego w Kolumbii), to nawet w pewnym momencie prawie objął rzeczywistą władzę, niemalże zasiadając w fotelu prezydenta. Na szczęście odpowiedni ludzie w porę zrozumieli, że to jest przegięcie i zaczęli działać w kierunku zdetronizowania El Patron.

Gra planszowa w praktyce opowiada właśnie o tym. O polowaniu na Pablo Escobara. Chociaż nie wiem do końca dlaczego (może, by nie wzbudzić podziwu tej postaci) nazwisko tego jegomościa nie jest praktycznie używane ani w instrukcji, ani na kartach. Wszędzie pojawia się on pod pseudonimem El Patron, jak w zwyczaju mieli nazywać go jego współpracownicy.

Gracze dzielą się na dwie strony — jeden z nich obejmuję rolę Escobara, który w ukryciu stara się rozbudować swoje narkotykowe królestwo i zrealizować swoje cele (trzy) lub nawet zwyciężyć w wyborach prezydenckich; reszta wchodzi w buty przedstawicieli czterech frakcji (niezależnie od liczby graczy — im mniej osób, tym więcej mają do roboty): DEA, czyli Wydziału Narkotykowego z USA, Policji Kolumbijskiej, Los Pepes, czyli paramilitarnej organizacji, która chciała być uważana za straż obywatelską, a w dużej mierze byli zwykłymi konkurentami dla Pabla w handlu narkotykami; oraz Kartel Cali, czyli oficjalną konkurencję Króla Koki z Medellin. I tutaj pojawia się pewien problem skalowalności, bo w moim odczuciu, przy pełnym składzie El Patron ma o wiele ciekawszą rozgrywkę, niż pozostała czwórka. Jak zauważyłem, problem znika, gdy do stołu zasiada trójka graczy, i każdy z przeciwników Pabla zarządza dwiema frakcjami — mają więcej do roboty i nie muszą, aż tak długo czekać na swoją kolej.

Gra opiera się na mechanice ukrytej lokalizacji. Pablo będzie starać się zrealizować swoje cele i pozostać w ukryciu (jego kryjówka znajduje się na jakimś konkretnym polu, jednak reszta nie wie gdzie), a pozostali za wszelką cenę będą starali się go dorwać — dwa razy, jak to miało miejsce zarówno w serialu, jak i w rzeczywistości.

Gra dzieli się na Sezony (Rundy), a te na szereg Faz. Spróbuję je pokrótce w tym momencie przybliżyć. W pierwszej Fazie El Patron odkrywa jedną z trzech kart celów i realizuje opisane na niej instrukcje. Od teraz ten cel jest aktywny i gracz grający Pablem może spróbować go zrealizować (i na koniec Sezonu otrzymać nagrodę). Gdy wypełni trzy takie cele — wygrywa. Gra może trwać dłużej niż trzy sezony, zwyczajnie w kolejnych nie odkrywa się więcej celów.

W drugiej Fazie El Patron przydziela w ukryciu żetony Obrony swoim Sicario — ludziom od brudnej roboty, którzy będą psuć krwi graczom po drugiej stronie.

Kolejną Fazą jest Faza Akcji, która jak się pewnie domyślacie, jest sercem rozgrywki. Podczas jej trwania gracze naprzemiennie będą aktywować swoje frakcje (raz Pablo, raz jedna z Frakcji Tropicieli) – każdy z szukających Escobara będzie mógł aktywować swoją grupę tylko raz na sezon, więc dogadanie się kto, kiedy wykonuje ruch i co robi, jest kluczowe. Dodatkowym ograniczeniem Tropicieli są karty i plansza akcji — gracze będą mogli wykonywać akcję typu: zniszczenie laboratoriów, usunięcie żetonów kontroli/ umieszczenie żetonów blokady, walka z Sicario, przeszukanie (w celu namierzenia Escobara) lub Schwytanie El Patron. Każdą z tych akcji podczas jednego sezonu można wykonać ograniczoną liczbę razy (dwa lub nawet tylko raz). W dodatku niektóre akcje wymagają karty konkretnej wartości (z reguły im wyższa wartości, tym bardziej skuteczna akcja). Tak jak wspomniałem — dogadanie się kto i co robi, jest kluczowe dla grających frakcjami szukającymi Pabla. Escobar z nikim nie musi się dogadywać, ale też łatwo nie ma, bo jego działania pozostawiają ślad i im więcej robi, tym więcej zdradza. Pablo będzie zarządzał swoimi podwładnymi, którzy starają się wywieźć towar za granicę (zarobić), umieszczają kolejne laboratoria, by zwiększyć przychód oraz usuwają/umieszczają żetony blokady/kontroli, by zwiększyć swoja mobilność i zmniejszyć ją przeciwnikom.

Ostatnią fazą jest Koniec Sezonu, kiedy to trochę porządkujemy i upewniamy się, czy El Patron nie wygrał gry — realizuje się cele i zwiększa się jego Uwielbienie (za każdego Sicario, który zostanie na planszy), co może spowodować, że zwycięży w wyborach. Na koniec Fazy El Patron ujawnia swoją pozycję i w ukryciu wybiera nową — im ma więcej gotówki, tym dalej może uciec. Po tej fazie zaczynamy kolejny sezon.

Mimo że opcji jest naprawdę sporo, kołderka jest krótka, to gra jest w rzeczywistości dość prosta i nie powinna sprawić problemów nawet początkującym graczom.

Skoro już wiemy, o czym jest Narcos i jakie znajdują się w niej mechanizmy, to przejdźmy do wykonania, które jest na najwyższym poziomie. Graficznie Narcos powala. Głównym grafikiem jest Karl Kopiński i to, co on tu zrobił, jest mistrzostwem. Jeżeli oglądaliśmy serial, to nie będziemy mieli problemu ze wkręceniem się w klimat. Wszystkie elementy są porządnie wykonane — zaczynając od kart, kończąc na figurkach, które przy grach od CMON praktycznie zawsze, są przynajmniej zajebiste. Dodam, że dostajemy również wypraskę, która jest bardzo funkcjonalna — pierwszy raz, chyba nie wyrzucę pojemniczka na figurki, które CMON ma w zwyczaju dodawać — figurek jest dość mało, wiec problemu z umieszczeniem ich w środku raczej nie ma, a dodatkowo wypraski wypełniają pudełko co do milimera — nic nie lata.

Myślę, że jest to najlepsza z gier z mechanizmem ukrytej lokalizacji, w jakie przyszło mi było pograć. Ani Dracula, ani nawet Poszukiwania Pierścienia, w moim odczuciu nie były grami lepszymi (a były bardzo dobre — szczególnie ta druga). Mamy świetny klimat, genialne wykonanie, mechanizmy, które bardzo dobrze działają i decyzje, których mamy sporo — ale niekoniecznie czas, by je wykonać. Każda rozgrywka może wyglądać trochę inaczej, bo gdzie indziej umieścimy kryjówkę El Patron lub pójdziemy w innym kierunku, jeżeli chodzi o rozwijanie imperium — dodatkowo możemy dostać inne cele, co zupełnie odwróci rozgrywkę. Jedyną wadą, która mi rzuciła się w oczy, jest słaba skalowalność — gra wypada zdecydowanie lepiej przy mniejszej liczbie graczy, co często się zdarza w tego typu grach. Jeżeli natomiast ktoś jest fanem zabawy w chowanego, to w moim odczuciu jest to zakup konieczny — co podkreślam poprzez objęcie tej gry patronatem.

Dziękujemy wydawnictwu Portal Games za przesłanie egzemplarza dodatku do recenzji.

Plusy:

  • Genialne dla fanów zabawy w chowanego;
  • Dość sporo możliwości, jednak mało czasu — krótka kołderka;
  • Klimat serialu Narcos jest olbrzymi;

Minusy:

  • Słaba skalowalność;

Więcej na: boardgamegeek.com | Portal Games

Grę kupicie tu:

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments