Oj długo kazaliście sobie na siebie czekać, drogie dodatki do Hero Realms. Oj długo. Jednak uważam [spoiler alert], że było warto. W tym tekście spróbuję was przekonać do tego, że rozszerzenia, czyli Talie Bohaterów oraz Talie Bossów, to bardzo ciekawa sprawa i jeżeli ograliście się z podstawką, to na pewno zakup tych dodatków będzie dobrym rozwiązaniem. Jednak od początku.
Mamy do czynienia z serią małych dodatków, w skład której wchodzą Talie Bohaterów, czyli Wojownika, Złodzieja, Kapłana, Czarodzieja oraz Tropiciela i Talie Bossów, czyli Smoka oraz Lisza.
Każda z Talii Bohatera wprowadza do gry nowy zestaw startowy oraz dwie, specjalne karty umiejętności — z jednej będziemy mogli (po opłaceniu) korzystać co turę, a z drugiej raz na całą rozgrywkę. Talie te ukierunkowują początek rozgrywki na konkretny styl i mocno go urozmaicają (w podstawce każdy z graczy miał tę samą talię). Dodatki te są kompatybilne w trybie klasycznym — Gracz kontra Gracz, ale działają (i są wymagane, jeżeli chcemy grać w trybie Bohater kontra Boss oraz w trybie półkooperacyjnym, czyli Wszyscy kontra Boss) do gry z Taliami Bossów, które przybliżę za chwilę.
Gra każdą Talią różni się od siebie i to dość znacząco, jednak wraz z kolejnymi rundami ta różnica zanika. Z prostego powodu — kupujemy nowe karty i te podstawowe wpadają nam na rękę coraz rzadziej. Niestety, które talie stają się przez to znacząco gorsze, bo kombosy często występują jedynie między nimi (a nie nowymi kartami), przez co odpalają się rzadziej.
Daje to jednak wyraźny powiew świeżości dla wszystkich, których znudził już podobny do siebie początek i granie tymi samymi kartami. W przypadku gry z tymi rozszerzeniami rzeczywiście możemy zauważyć styl gry daną klasą — Wojownik będzie opierał swoją grę na obrażeniach; Kapłan potrafi leczyć; dość uniwersalny Czarodziej zarówno przypieprzyć z Fajerbala, jak i dobierać więcej kart; Złodziej porzuca nożami (fajnie kombującymi) oraz ma stały dochód, co zwiększa możliwości zakupowe; i Tropiciel, który potrafi przejrzeć talie i ma milion sposobów na dobranie kolejnych kart. Jak widzicie, różnic jest naprawdę wiele.
Każda Talia zawiera również dedykowany zestaw dwóch kart określających poziom zdrowia danego bohatera, z ilustracją go przedstawiającą — i to w dwóch wersjach — damską i męską.
By grać przeciwko sobie z tymi dodatkami, każdy z graczy będzie musiał używać Talii Bohatera (najlepiej innego, ale nie jest to wymogiem koniecznym), by gra była zbalansowana. To równa się oczywiście z koniecznością ich zakupów. Jednak uważam, że najlepiej jest zaopatrzyć się w cały zestaw tych małych dodatków, gdyż razem wychodzi dużo taniej, niż jakbyśmy mieli rozbijać to na pojedyncze talie.
Inaczej ma się sytuacja z Taliami Bossów, które dają nam dwie możliwości rozgrywki. Albo grę Boss kontra Boss, albo Bohater (lub kilku – z Talii Bohaterów) kontra Boss. Każdy z Bossów ma swój zestaw zasad, talie i umiejętności. Każdym gra się zupełnie inaczej. Lisz będzie przywoływać swoje sługi i próbować spaczyć, a nawet przejąć kontrolę nad Miastem, co daje dodatkowe możliwości przywoływania. Życie tego jegomościa jest zależne od liczby przeciwników (i czy np. walczy z innym Bossem, a nie Bohaterami) oraz od wylosowanego Filakterium (czyli buteleczki z życiem Truposza i specjalną zdolnością) – każde ma inny poziom i po zniszczeniu jednego, z puli dobiera się kolejne. Lisz wydaje się dośc skomplikowaną opcją, więc na początek — przy pierwszych rozgrywkach z Taliami Bossów, rekomendowałbym grę Smokiem, który jest prostszy w obsłudze. Ten gad ma więcej zdrowia oraz większą talię, im więcej przeciwników chce go pokonać i zdobyć rękę królewny. A Smok, jak to Smok siedzi na skarbie, który od czasu do czasu będzie wypadać pod nogi Bohaterów, którzy oczywiście będą próbowali nie tylko sprowokować Bossa, by odwrócić jego uwagę, ale również, by dany Skarb zgarnąć dla siebie (będzie koniecznie wykonanie testu, poprzez odrzucenie kart o konkretnym koszcie).
Gdy już dobrze ogramy się z Taliami Bohaterów i nawet one będą już dla nas nudnawe, wtedy powinniśmy siąść do gry z Bossami. Oczywiście możemy to zrobić dużo wcześniej, szczególnie gdy mamy ekipę mocno kooperacyjną i wielu chętnych do gry. Talie Bossów idealnie się do tego nadają i powiem szczerze, że w końcu Hero Realms można grać w więcej niż dwóch graczy — niby wcześniej też była taka opcja, ale umówmy się — gry tego typu to tytuły pojedynkowe, więc najlepiej gra się w dwie osoby — chyba że dochodzi wspomniany tryb z Bossem i gra staje się pół-coopem.
Jak dla mnie te dodatki są konieczne, by cieszyć się Hero Realms w pełni. Szczególnie że wszystkie wspomniane rozszerzenia mieszczą się w pudełku z podstawką. Zdaję sobie sprawę, że cały zestaw kosztuje więcej niż gra podstawowa — a kart jest nawet ciut mniej niż w niej. Dawno nie spotkałem się jednak z tak przyjemnym powiewem świeżości w grach tego typu przy dodaniu tak niewielkiej liczby nowych kart do pojedynczej rozgrywki. A trzeba wspomnieć, że jeszcze dostępne są zestawy z matą, do gry, więc jakby nie patrzeć, jest to oferta dość przyjemna.
Dziękujemy wydawnictwu IUVI Games za przesłanie egzemplarza gry do recenzji.
Plusy:
- Rozszerzenia dodają trochę świeżości;
- Początek jest asymetryczny;
- Walki z Bossem kompletnie zmieniają rozgrywkę;
- Bardzo ładne ilustracje na kartach — zgodne z podstawką;
- W końcu mamy prawdziwych Bohaterów.
Minusy:
- Asymetryczność i odświeżenie w Taliach Bohaterów występuje praktycznie tylko w pierwszej fazie gry.
Więcej na: boardgamegeek.com | IUVI Games
Grę kupicie tu:
Założyciel bloga. Z grami planszowymi związany od 2014 roku. Wielki fan gier z klimatem, ale nie pożałuje również czasu na porządne euro. Przed planszówkami jego największą pasją były gry fabularne, z którymi związany był praktycznie od dziecka. Lubi uzasadnioną losowość — gry planszowe mają sprawiać mu przyjemność, a nie wrażenie nadgodzin z Excelem w roli głównej. Czemu „angry” chcielibyście zapytać? Ano, raczej nie szczędzi języka, gdy trzeba. Chociaż i tak ostatnio trochę złagodniał. „Pisze jak jest”. Jeżeli coś mu się nie podoba, to nie boi się o tym mówić.
