Minął weekend — dość szczególny weekend dla fanów planszówek — szczególnie ameritrashów. Wczoraj w nocy zakończył się jeden z największych konwentów o tematyce m. in. planszówkowej na świecie.
Dla mnie to szczególnie ważny czas, gdyż to właśnie tam (w większości) amerykańscy wydawcy zapowiedzieli swoje najnowsze produkcje — gry, która po kryjomu były tworzone w ostatnim czasie i właśnie wpadają na półki lub te, które w najbliższym czasie mają się na nich znaleźć.
To nie jest oczywiście Spiel w Essen, gdzie tych zapowiedzi jest kilkukrotnie więcej, jednak na niemieckim konwencie (targach?) najczęściej nie zapowiada się ameritrashy — czyli tych gier, które jarają mnie najbardziej.
Dzisiaj chciałbym wam zestawić zapowiedzi, które mnie najbardziej zainteresowały — pod różnym względem (albo na plus, albo na minus).
Zacznijmy od tego wydawnictwa, które powinno zapowiedzieć najlepsze i najwięcej gier…
Fantasy Flight Games
No to dupa. Zawiodłem się strasznie na zapowiedziach FFG w tym roku (drugi rok z rzędu). Najwyraźniej skończyły się czasy, kiedy to na GenConie zapowiadali oni swoje najlepsze tytuły — wielkie klimatyczne kobyły. W tym roku dostaliśmy Krótkiego Cthulhu – Horror w Arkham: Ostatnią Godzinę, którego zapowiedział w Polsce również Rebel (a ja podejmę się pewnikiem recenzji); karciankę LCG na superbohaterowej (co mnie średnio interesuje) licencji: Marvel Champions The Card Games, której raczej nikt w naszym kraju nie wyda; oraz dodatek do nic nieznaczącego dla mnie przeciętnego KeyForge’a.
Do apki wrzucono nową kampanię Władcy Pierścieni: Podróży przez Śródziemie — dostępna jest również w języku polskim. Nie ma dodatku do Twilight Imperium, nie ma większego rozszerzenia do wspomnianego Władka, aż wreszcie brak informacji o rozszerzeniach do Horror w Arkham 3 ed. (bo rozkręca się bardzo powoli). Tak kiepsko nie było dawno.
Zdecydowanie lepiej było za to u…
CMON
Tak, co prawda kicksarterowo, ale jednak. Mam nadzieję, że wszystkie z tych gier pojawią się u nas za sprawą Portal Games, bo w moim odczuciu jest na co czekać. Zacznijmy od drugiej edycji klasycznego (dziejącego się w obecnych czasach) Zombicide, który do sklepów ma wskoczyć w przyszłym roku. Zanim to się stanie, to oczywiście musi udać się kampania (niestety) na Kickstarterze. Również na platformę wspieraczkową z końcem roku wskoczy trzecia gra z trylogii Blood Rage, Rising Sun i… no, właśnie – Ankh. Tym razem przeniesiemy się do Starożytnego Egitpu — ja czekam bardzo, bo lubię te klimaty. Trzecią zapowiedzią od CMONów jest Cyberpunk 2017 – Afterlife: The Card Game, czyli gra karciana, która powstaje za sprawą współpracy z CD Projekt RED. Zapowiada się bardzo ciekawie, szczególnie jeżeli chodzi o uniwersum. Projektantem dwóch ostatnich gier jest Eric Lang, więc o jakość bym się nie obawiał.
Na wspomnienie zasługuje również nowość technologiczna od tego wydawcy, mianowicie gra Teburu, która została zapowiedziana już 2 tygodnie temu. Jest to chyba krok za daleko, jeżeli chodzi o wykorzystywanie technologii w grach planszowych. Jak dla mnie lekka przegina, ale okej.
Games Workshop
Figurkowcy z UK też nie szczędzili nowości. Mam wrażenie, że radzą sobie coraz lepiej również w świecie planszówek. Poza dodatkiem do Blood Bowla (Jaszczuroludzie) i trzecim sezonem do Warhammer Underworlds, czyli Beastgrave, GW zapowiedziało Aeronautica Imperialis, czyli konkurencję dla X-Winga, która ma dziać się w uniwersum Warhammera 40k. Całość wygląda nieźle.
Inni wydawcy
Jednak na tym nie koniec. W okolicach GenConu pojawiły się zapowiedzi od innych wydawców. Do najciekawszych należą: dodatek do Legendary Encounters: An Alien Deck Building Game zatytułowany Alien Covenant, oraz Wolfenstein The Board Game od Archon Studio.
–
Mimo że urwania dupy nie było, to i tak było lepiej niż w poprzednim roku. Najbardziej czekam nowości od CMON (głównie od Erica) oraz rozszerzenia do Aliena, które zwyczajnie nie może być kiepskie. Mocno zawiodłem się zapowiedziami od FFG i mam nadzieję, że Ostatnia Godzina, będzie chociaż trochę dobra — obym się zaskoczył pozytywnie. A wy dostaliście to, na co czekaliście? Ominąłem coś, co w waszym mniemaniu zasługuje na wspomnienie?
Założyciel bloga. Z grami planszowymi związany od 2014 roku. Wielki fan gier z klimatem, ale nie pożałuje również czasu na porządne euro. Przed planszówkami jego największą pasją były gry fabularne, z którymi związany był praktycznie od dziecka. Lubi uzasadnioną losowość — gry planszowe mają sprawiać mu przyjemność, a nie wrażenie nadgodzin z Excelem w roli głównej. Czemu „angry” chcielibyście zapytać? Ano, raczej nie szczędzi języka, gdy trzeba. Chociaż i tak ostatnio trochę złagodniał. „Pisze jak jest”. Jeżeli coś mu się nie podoba, to nie boi się o tym mówić.