, , ,

Power Plants

Cóż, bycie ogrodnikiem nigdy nie było moim marzeniem. Ale bycie czarodziejem i uprawianie magicznego ogródka brzmi dla mnie nieco bardziej przekonująco, a jeśli dołożyć do tego innych czarodziejów, którzy chcą zagospodarować ten sam teren, zaczyna robić się ciekawie.

O tym jest mniej-więcej Power Plants, wydane u nas przez Alis Games. W bardzo dużym skrócie jest to abstrakcyjna gra, która skupia się na dominowaniu obszarów poprzez odpowiednie dokładanie kafli. Rozgrywka jest relatywnie prosta, więc jeśli każdy już wie o co chodzi, to pudełkowy czas rozgrywki (ok. 30 minut) jest całkiem realny, chociaż przy maksymalnej liczbie graczy może się to trochę wydłużyć. A grać może aż 5 osób. Power Plants ma również tryb solo. W kwestii wieku, podany jest 8+ i o ile dla wariantu treningowego to by się zgadzało, to pełna rozgrywka wymaga jednak trochę więcej umiejętności kombinowania (i czytania).

W pudełku znajdziemy tekturowe, względnie sześciokątne kafelki roślin – tzw. Grządki, w ośmiu typach. Względnie sześciokątne, ponieważ brzegi są pofalowane (dobrze spojrzeć na zdjęcie). A to z tej przyczyny, że kolejne elementy dokłada się do już ułożonych, przesuwając je po stole; chodzi o to, żeby ograniczyć możliwości wsuwania grządki w wolne miejsca, zbyt otoczone innymi. Do losowania kafelków dodano pojemny woreczek. Jest też osiem dwustronnych kart roślin. Każda posiada standardową wersję oraz tryb alternatywny – bardziej złożone moce dla zaawansowanych graczy. Do tego, każdy gracz dysponować będzie zestawem chochlików – sześciennych klocków w danym kolorze oraz kartą pomocy. Muszę przyznać, że nawet po ograniu kilku partii, karty pomocy są niezbędne. Z jednej strony dlatego, że w rozgrywce bierze udział tylko pięć z ośmiu dostępnych typów roślin, więc jest rotacja i wolniej się z nimi zaznajamiamy, a z drugiej trzeba się pilnować, bo symbole i kolory roślin są do siebie podobne, więc z rozpędu łatwo się pomylić. Mamy do dyspozycji jeszcze znaczniki kryształów – punktów zwycięstwa, w postaci tekturowej, o różnych nominałach.

Gra nie wyróżnia się szczególnie spośród innych pod względem wykonania. Komponenty są ładne i solidne, ale nie urywają niczego. Grafiki roślin są całkiem dobre, ale przyczepiłbym się do kolorów na heksach. Niektóre rośliny mogą się mylić ze względu na podobną kolorystykę.

Jeśli chodzi o rozgrywkę to zaobserwowałem, że zależnie od liczby graczy zmienia się jej charakter. I to diametralnie. Na dwie osoby gra jest bardzo taktyczna. Trzeba planować, przewidywać zagrania przeciwnika i kombinować jak go zaskoczyć. Wraz ze zwiększaniem liczby uczestników, taktyka zostaje zastąpiona przez szybkie reagowanie na bieżącą sytuację i próba zabezpieczenia swoich interesów, na ile się da. Wynika to z faktu, że każdy ruch potencjalnie sporo zmienia na planszy, a jeżeli przed tobą rundy wykonuje czterech graczy, to gwarantuję, że zmieniło się tam wszystko i cokolwiek miałeś na myśli kończąc swój ruch, teraz już jest nieaktualne. Nie uważam jednak, by było to coś złego, po prostu rozgrywka się zmienia i trzeba mieć to na uwadze.

A na czym ona w ogóle polega? Losuje się pięć roślin, które będą w grze. Przygotowuje się początkowy ogród,  biorąc po jednej grządce z każdej z nich i łącząc losowo. W trakcie, gracze po kolei dokładają kolejne grządki do wspólnego ogródka na środku stołu. Każdy z nich ma na ręku dwa kafle, a po dołożeniu jednego, natychmiast dobiera z woreczka kolejny. Po dołożeniu heksa danej rośliny, gracz podejmuje decyzję: czy wykorzystać moc kiełkowania właśnie dołożonej rośliny, czy aktywować moc wzrostu tych działek, które sąsiadują z dołożonym kafelkiem. Moc kiełkowania jest z reguły potężniejsza, ale dotyczy tylko jednej rośliny, natomiast moce wzrostu są słabsze, ale za to aktywuje się ich kilka. Co się bardziej opłaca, zależy od aktualnej sytuacji na stole. Niemniej może to wywoływać przestoje, zwłaszcza przy czterech lub pięciu uczestnikach – zwyczajnie nie sposób wcześniej przeanalizować, co i gdzie się uaktywni, więc jeśli gracz ma kilka miejsc, gdzie mógłby uaktywnić moc wzrostu trzech roślin to najpierw musi przeanalizować jaką moc ma każda z nich i jak to wpłynie na sytuację na stole. A może to wykonać na różne sposoby. Są rośliny, które pozwalają dokładać chochliki na planszę (są one naszymi znacznikami kontroli), przestawiać lub porywać chochliki innych graczy, generują kryształy (punkty zwycięstwa), które gracz dostaje, bądź kładzie na planszy i otrzyma je ten, kto zdominuje dany obszar na koniec gry; są też takie, które pozwalają przenosić całe heksy w inne miejsca. Gra toczy się tak długo, jak długo są dostępne grządki w woreczku. Po jego opróżnieniu każdy z graczy wykonuje jeszcze jeden ruch i przechodzi się do podliczania punktów.

Kluczowym aspektem jest rozstawianie chochlików. Na danej grządce może być tylko jeden ich kolor. W związku z tym, jeśli gracz ma dołożyć swój znacznik na kafelek, gdzie jest już chochlik przeciwnika to one wzajemnie się przeganiają – oba opuszczają planszę. Przeganianie następuje 1 do 1, więc jeśli ktoś dołoży dwa chochliki to jeden z nich niweluje się z tym od innego gracza, a drugi zostaje na grządce. Na koniec gry punktowane są zebrane kryształy oraz dominacja na polach. Pole to grupa grządek tego samego rodzaju, które się ze sobą stykają. Im więcej ma ono kafelków, tym więcej punktów daje dominującemu graczowi. A robi to osoba, która kontroluje najwięcej grządek w danym polu (liczba samych chochlików nie ma znacznie).

Warto tu zaznaczyć, choć z opisu można to wywnioskować, gra stoi negatywną interakcją. Nie sposób organizować własne poletko, tak by nie wchodzić w drogę innym i jednocześnie unikać ich ingerencji. Power Plants polega właśnie na rozpychaniu się rękami, nogami i roślinami, w sposób, który pozbawi korzyści innych lub przysporzy ich tobie.

Na początek gra może wydawać się skomplikowana i twórca wziął to pod uwagę. Tryb treningowy dla nowych graczy lub do grania z młodszymi planszówkowiczami przewiduje możliwość używania tylko mocy kiełkowania. Ten zabieg znacząco upraszcza rozgrywkę, czyni ją mniej chaotyczną i pozwala lepiej zaznajomić się z zasadami. Z drugiej strony, dosłownie i w przenośni, mamy wersje alternatywne roślin. Są one bardziej skomplikowane niż standardowe zasady, przez co mogą przysporzyć więcej emocji tym, którym zwykła rozgrywka zaczyna się nudzić lub jest zbyt łatwa. A trzeba przyznać, że w tym trybie dzieją się rzeczy. Można też mieszać warianty alternatywne ze zwykłymi – nic nie stoi na przeszkodzie. Gra ma też, a jakże, tryb solo. Muszę przyznać, że nie jest zrobiony po łebkach, ktoś to jednak przemyślał. Gra się z tzw. Kretem. Rozgrywka przypomina tę na dwóch graczy, ale ten drugi ma garść algorytmów, które mówią jak będzie postępował. Przewidziane zostały sytuacje, w których dostępnych jest więcej niż jedna możliwość albo żadna. Dzięki temu taka gra idzie dość płynnie. Niemniej zauważyłem, że znając te punkty postępowania Kreta można szybko zorientować się jak grać, żeby jego ruchy były mało efektywne. Dlatego już w pierwszej próbie pokonałem go na trudnym poziomie. Myślę, że ten tryb może dostarczyć kilka rozgrywek zabawy, sprawdzając swoją przebiegłość. Tryb alternatywny dodatkowo może podkręcić trudność.

Te kilka zabiegów sprawiają, że gra pomimo swojej względnej prostoty zasad, zyskuje na regrywalności. Trudno mi ją jednoznacznie ocenić, bo z jednej strony gra się w nią całkiem przyjemnie, nawet z osobami, które nie są zapalonymi graczami, natomiast na taką szybką partyjkę pomiędzy innymi tytułami jest trudna, bo jeśli ktoś nie grał wcześniej to będzie miał problem, żeby się odnaleźć – pierwsza partia na „stracenie”. Osobiście pewnie będę do niej wracał od czasu do czasu, ale raczej w trybie dla dwóch osób – w tym wydaniu najbardziej przypadła mi do gustu.

Plusy:

  • Regrywalna dzięki różnym wariantom.
  • Bardzo dobra na dwie osoby.

Minusy:

  • Trudna do wytłumaczenia i zrozumienia bez rozegrania partii.

Dziękujemy wydawnictwu Alis Games za przekazanie gry do recenzji.

Za pomoc w testach dziękuję członkom Szczecineckiego Klubu Fantastyki.

Więcej na boardgamegeek.com | Planszeo

Grę kupicie na:

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

0 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Otrzymaj 5% w naszym sklepie
Nowości w sklepie
Przejdź do sklepu:
Najnowsze posty
Szukaj