
Miniony rok należał do tych, w których co chwilę lądowały na moim stole gry niemalże znakomite. Oficjalnie dołączyłem także do redakcji Angry BoardGamera, co pozwoliło mi dodatkowo spojrzeć na gry planszowe z zupełnie nowej, bardziej analitycznej perspektywy. Poznałem także wielu ciekawych ludzi, którzy pokazali mi, że warto mieć pasję i przekuwać ją w coś dobrego, aby móc później podzielić się tymi wartościami z innymi. Na naszym liczniku na facebooku stuknęło nam 1000 polubień. To był naprawdę fajny czas. Niech zatem poniższa lista stanowi swego rodzaju krystalizację tego okresu i przypomina mi, że dawno nie bawiłem się tak dobrze przy moim hobby jakim są gry planszowe!

5. Zombicide: Czarna Plaga
Autorzy: Raphaël Guiton, Jean-Baptiste Lullien, Nicolas Raoult | Wydawca: Portal Games
Właśnie w zeszłym roku dotarło do mnie jak bardzo lubię wszelkie dungeon crawlery. Uwielbiam ich nieposkromioną losowość, która przeradza się w emocje wynikające z nieoczekiwanych zwrotów akcji. Uwielbiam także taktyczny charakter rozgrywki, w którym wybieganie przed siebie bez planu kończy się bolesną porażką. Do grona tych tytułów dołączył także Zombicide. Po pierwszej partii rozczarowanie, po kilku kolejnych pozycja, która otwiera listę moich ulubionych gier wydanych w 2018 roku. I wciąż mi mało!

4. Aeon’s End
Autorzy: Kevin Riley | Wydawca: Portal Games
Jestem wielkim fanem mechaniki budowania talii. Aeon’s End to swego rodzaju powiew świeżości w gatunku i jedna z niewielu gier karcianych, która w tak doskonały sposób okiełznała losowość. Rezygnacja z permanentnego tasowania talii i zastąpienie tego dobieraniem kart w kolejności ich odrzucania, to strzał w dziesiątkę i nadanie grze strategicznej głębi. Żałuję, że nie mam na nią więcej czasu, ale rad jestem, że jest częścią mojej kolekcji. Kapitalny tytuł, który mam nadzieję, że przyczyni się do wydania w Polsce War Eternal, który pod wieloma względami jest jeszcze lepszy.

3. Escape Tales: The Awakening
Autorzy: Jakub Caban, Matt Dembek, Bartosz Idzikowski | Wydawca: Board&Dice
Zakochałem się w tej grze. Wpierw pomyślałem o tym, że jest bardzo, bardzo dobra. Później stwierdziłem, że jest zajebista. Jednak im więcej o niej myślałem, tym bardziej docierało do mnie, że to absolutnie ten typ rozgrywki, który do mnie trafia najmocniej. Ten tytuł, jak żaden inny do tej pory, stanowi przeniesienie moich ukochanych point & clicków na powierzchnię stołu. Fantastyczna, dojrzała, pełna metafor fabuła, która nie pozostawia człowieka obojętnym. Do tego mnogość i różnorodność zagadek. Z miejsca stałem się fanem serii i czekam na kolejną jej część. Jeżeli następne scenariusze będą równe mocne, to Escape Tales będzie regularnie wspinać się po mojej drabince ulubionych gier wszech czasów.

2. Rising Sun
Autorzy: Eric Lang| Wydawca: Portal Games
W swojej recenzji napisałem: „Eric Lang znowu to zrobił. Stworzył grę, w którą mam ochotę grać bez wytchnienia, tak jak miało to miejsce przy premierze XCOM. To najlepsza gra w jego dorobku, przebijająca w moim mniemaniu kultowy już Chaos w Starym Świecie. Tytuł ten wpasowuje się w moje gusta jak dłoń w szytą na miarę rękawiczkę. Oto pretendent do najlepszej gry 2018 roku.” – co prawda gra nie zajęła pierwszego miejsca na tej liście, ale uwierzcie mi, że drugie miejsca to naprawdę ogromne osiągnięcie. Klimat, pełen emocji i głębi system walki, wykonanie. Cholera, chyba miałem zbyt długą przerwę od tej gry. Czas to zmienić!

1. Detektyw
Autorzy: Przemysław Rymer, Ignacy Trzewiczek, Jakub Łapot| Wydawca: Portal Games
To nie jest zwykła gra. To doświadczenie, które trudno porównywać z czymkolwiek innym. Przez pięć spotkań z trx-em, stawałem się prawdziwym detektywem, zanurzając się w grze pełnej klimatu, bardzo dobrej fabuły i dedukcji rodem z najznakomitszych książek kryminalnych. Pomimo, że w swej recenzji wypunktowałem kilka wad, to jest to jedna z tych gier, przy których na wszystko przymykam oko. I jestem tylko zły na to, że pełnoprawny dodatek do niej wychodzi dopiero w marcu!


Miłośnik dźwięków niebanalnych, wielbiciel horroru, zagorzały kinoman i stroiciel trzęsień ziemi. Z planszówkami powiązany od 2015 roku. Niepoprawny „ameritrashowiec-masochista”, który każdą nową grę kooperacyjną chce zaczynać od najwyższego poziomu trudności. Zawsze odczuwa, że powinien tworzyć jeden projekt więcej i ogrywać jeszcze jedną pozycję ze swojej półki.
Do jego ulubionych tytułów należy niemal wszystko co związane z „Mitologią Cthulhu” i szeroko pojętą narracją w grach bez prądu. Znany jest także z najbardziej pamiętnych zdrad w „Grze o Tron” w swoim towarzystwie. Jeżeli nie trafi na naprawdę dobre gry „euro”, to stara się nie pamiętać o ich istnieniu.