Vital Lacerda duże gry robi. To fakt. Znacie przecież On Mars, Weather Machine, czy Kanban EV, co nie? No właśnie. Jak pewnie się domyślacie poza wielkością, te gry ważą dużo również w temacie skomplikowania. A gdyby tak zrobić produkt dużo prostszy, dla ludzi, którzy lubią lżejsze euro lub tych, którzy chcą zrobić pierwszy krok w grach tego projektanta? Bot Factory wita.
Pudło dużo mniejsze, niż te, do których przyzwyczaił nas Lacerda. No i komponentów wyraźnie mniej. W każdym razie wszystko pochowane w funkcjonalny, domknięty przezroczystym wieczkiem inserciku.
W standardzie — dostajemy dość sporo drewienka — wysokiej jakości — dedykowane pod konkretny produkt.
No i sporo kartoników – grubych i porządnych.
Na koniec kilka kolorowych znaczników lekko przezroczystych.
Lacerda nie schodzi z jakości. Pudło jest grube, ma wycięcie, by łatwo wyciągnąć planszę, insert ma wieczko, a same komponenty są wysokiej jakości. Jest ich wyraźnie mniej, ale tak jak pisałem — waga jest również wyraźnie mniejsza. Niebawem w social mediach spodziewajcie się pierwszych wrażeń, a w kolejnych tygodniach pełnoprawnej recenzji.
Dziękujemy wydawnictwu Portal Games za przekazanie dodatków do prezentacji w ramach patronatu.
Grę kupicie tutaj:
Założyciel bloga. Z grami planszowymi związany od 2014 roku. Wielki fan gier z klimatem, ale nie pożałuje również czasu na porządne euro. Przed planszówkami jego największą pasją były gry fabularne, z którymi związany był praktycznie od dziecka. Lubi uzasadnioną losowość — gry planszowe mają sprawiać mu przyjemność, a nie wrażenie nadgodzin z Excelem w roli głównej. Czemu „angry” chcielibyście zapytać? Ano, raczej nie szczędzi języka, gdy trzeba. Chociaż i tak ostatnio trochę złagodniał. „Pisze jak jest”. Jeżeli coś mu się nie podoba, to nie boi się o tym mówić.