Tawantinsuyu: Imperium Inków, to gra strategiczna z mechaniką rondla akcji, zarządzaniem ruchem pionków i zagrywaniem kart, która w 2021 roku wzbogaci kolekcję Portal Games. Jest to tytuł autorstwa cenionego projektanta Dávida Turcziego (Anachrony, Kitchen Rush, Dice Settlers), przeznaczona jest dla 1-4 graczy.
Wielki Sapa Inca Pachacuti zwrócił się do swojego potomstwa i nakazał im oddawać cześć Inti, Bogu Słońca, i rozszerzyć Imperium Inków tak daleko, jak wędrują lamy. Chinchaysuyu, Antisuyu, Qullasuyu i Kuntisuyu – cztery regiony nowego imperium – teraz dojrzałe do podboju, czekają na pojawienie się prawdziwego następcy Pachacutiego.
Zbierz swoich ludzi z wiosek i wykorzystaj ich wyjątkowe zdolności, a następnie odpowiednio rozmieść tam, gdzie przydadzą ci się najbardziej. Wspinaj się po stopniach Świątyni Słońca jako pobożny śmiertelnik. Stawiaj budowle, które dadzą ci dodatkowe korzyści. Zbierz armię i podbijaj wioski w czterech królestwach Tawantinsuyu. Udowodnij, że jesteś godnym następcą Pachacutiego i poprowadź Inków do chwały!
Podczas gry w Tawantinsuyu: Imperium Inków, będziesz umieszczać pracowników w różnych miejscach na planszy, wykonując akcje, zbierając surowce (ziemniaki, kukurydzę, kamień i złoto), konstruując budynki i schody, rzeźbiąc posągi, zwiększając siłę militarną swoich poddanych i zbierając tkaniny.
Plansza do gry, przedstawia wzgórze położone w starej stolicy Inków, Cusco, które jest rondlem akcji w grze. Boki wzgórza są podzielone na pięć części, a na jego szczycie znajduje się Coricancha, Złota Świątynia, najważniejsza świątynia Imperium Inków. W Coricancha każdy gracz ma swojego Wysokiego Kapłana.
W swojej turze musisz umieścić robotnika na obszarze wzgórza albo wykonać jedną z akcji taką jak zwerbowanie pracownika, dobranie kart boga, kart armii lub też przesunięcie swojego kapłana. Gra kończy się, gdy pula pracowników zostanie wyczerpana. Punkty zdobywasz między innymi za dotarcie na szczyt świątyni, utkane gobeliny, posiadane budynki i zgromadzone zasoby.
Strona gry na BGG.
Założyciel bloga. Z grami planszowymi związany od 2014 roku. Wielki fan gier z klimatem, ale nie pożałuje również czasu na porządne euro. Przed planszówkami jego największą pasją były gry fabularne, z którymi związany był praktycznie od dziecka. Lubi uzasadnioną losowość — gry planszowe mają sprawiać mu przyjemność, a nie wrażenie nadgodzin z Excelem w roli głównej. Czemu „angry” chcielibyście zapytać? Ano, raczej nie szczędzi języka, gdy trzeba. Chociaż i tak ostatnio trochę złagodniał. „Pisze jak jest”. Jeżeli coś mu się nie podoba, to nie boi się o tym mówić.