Po udanej kampanii gry ISS Vanguard od Awaken Realms (4,9 mln $ – 9824% celu 50 tys. $) – właściciele Gamefound (czyli w zasadzie wspomniane wydawnictwo) odpalają największe działa – zapowiadając kolejne tytuły, które mają pojawić się na tej platformie crowdundingowej. W końcu witryna ma być pełnoprawną konkurencją dla niezwyciężonego Kickstartera – AR mają duże ambicje, więc nie mają się co szczypać. I tego zdecydowanie nie robią.
Chyba największym tytułem, który ma wskoczyć (lub już to zrobił) na usta fanów gier planszowych jest The Elder Scrolls 5: Skyrim The Board Game, za który ma być odpowiedzialne wydawnictwo Modiphius Games – wydawca popularnych figurkowych gier w światach Fallouta i The Elder Scrolls. Póki co o samej grze nie wiadomo zbyt wiele, oprócz tego, że została oznaczona tagami fantasy, exploration, strategy, RPG, action, adventure, Solo i opisana wstępem – epicka kooperacyjna gra planszowa przeznaczona dla 1-4 graczy. Kampania ma ruszyć w czerwcu tego roku.
Obecnie na Gamefound trwa kampania gry Kingdom Rush: Elemental Uprising firmy Lucky Duck Games, która jest oparta na serii gier wideo typu tower defense.
Wczesnej zapowiedziano kampanię edycji kolekcjonerskiej gry Robinson Crusoe: Przygoda na przeklętej wyspie od Portal Games (tu więcej info)
Kampania dla tej ulepszonej wersji będzie oferować m.in. plastikowe figurki i nowe rozszerzenie o nazwie Księga przygód, zaprojektowane przez Joannę Kijankę – kampania powinna ruszyć w marcu.
Oprócz powyższych portal Gamefound zapowiedział trzy kolejne kampanie: The Domain of Mirza Noctis, kooperacyjna gra przygodowa nastawiona na rozwój bohaterów; Gaijin, przygodowa gra planszowa osadzona w cyberpunkowej Japonii; oraz Monster Invasion, zbiór czterech tytułów od Petersen Games, twórców Cthulhu Wars. Kiedy ruszą powyższe kampanie? Tego niestety jeszcze nie wiemy, poza ostatnim zestawem, który ruszy 9 marca.
Założyciel bloga. Z grami planszowymi związany od 2014 roku. Wielki fan gier z klimatem, ale nie pożałuje również czasu na porządne euro. Przed planszówkami jego największą pasją były gry fabularne, z którymi związany był praktycznie od dziecka. Lubi uzasadnioną losowość — gry planszowe mają sprawiać mu przyjemność, a nie wrażenie nadgodzin z Excelem w roli głównej. Czemu „angry” chcielibyście zapytać? Ano, raczej nie szczędzi języka, gdy trzeba. Chociaż i tak ostatnio trochę złagodniał. „Pisze jak jest”. Jeżeli coś mu się nie podoba, to nie boi się o tym mówić.