
Dziś (15 lutego 2021 roku) ruszyła kolejna edycja Planszowego Gram Prix. Jest to plebiscyt w pełni tworzony przez samych graczy i to właśnie oni w nim głosują. Wybierają oni najlepsze w ich mniemaniu gry poprzedniego 2020 roku w kategoriach jak: gra planszowa roku, rozszerzenie, gra dwuosobowa, edukacyjna, klimatyczna czy gra dla dzieci.
Uczestnicy plebiscytu od początku jego istnienia głosowali także na najlepsze wydawnictwo i sklep z grami planszowymi. Z czasem, wraz z rozwojem gier planszowych w Polsce, dodawano kolejne kategorie, jak najlepszy blog czy podcast o tematyce gier planszowych, a swoje specjalne wyróżnienie zaczęli przyznawać twórcy mediów dotyczących gier.
W najnowszej edycji Planszowego Gram Prix 2021, w każdej kategorii można oddać aż trzy głosy. Pojawiają się też trzy nowe kategorie: Gra Rodzinna, Gra z Najlepszą Oprawą Graficzną i Social Media.
Zachęcamy wszystkich miłośników gier planszowych do oddawania głosów na swoje ulubiony gry, wydawnictwa czy sklepy. Można w ten sposób nie tylko wyrazić wdzięczność za promowanie i rozwijanie naszego hobby, ale także wygrać cenne nagrody, które są przewidziane dla uczestników plebiscytu. W tym roku w konkursie dla głosujących jest rekordowa pula nagród do wygrania – 134 gier planszowych.

Ważne jest również to, że Angry Boardgamer jest nominowany w kategorii Media: blog/serwis, więc gorąco was zachęcamy do oddania nas swoich głosów.
Głosowanie na Planszowe Gram Prix 2021 potrwa do 8 marca 2021 r. na tej stronie,
W związku z tym, że nasz serwis objął patronatem medialnym plebiscyt, spodziewajcie się serii artykułów w jego temacie.





Założyciel bloga. Z grami planszowymi związany od 2014 roku. Wielki fan gier z klimatem, ale nie pożałuje również czasu na porządne euro. Przed planszówkami jego największą pasją były gry fabularne, z którymi związany był praktycznie od dziecka. Lubi uzasadnioną losowość — gry planszowe mają sprawiać mu przyjemność, a nie wrażenie nadgodzin z Excelem w roli głównej. Czemu „angry” chcielibyście zapytać? Ano, raczej nie szczędzi języka, gdy trzeba. Chociaż i tak ostatnio trochę złagodniał. „Pisze jak jest”. Jeżeli coś mu się nie podoba, to nie boi się o tym mówić.