W miniony weekend, 19-20 października odbywał się w EL FESTIWAL, w którym przyszło wziąć mi udział. Bynajmniej nie było to spotkanie, gdzie wąsaty Meksykanin w sombrero serwuje schłodzoną tequilę, choć i taki event mógł znaleźć się w moim zainteresowaniu. EL FESTIWAL jest organizowany przez elbląski klub Planszówkowy Zawrót Głowy – stąd jego nazwa.
Jak się dowiedziałem na miejscu, spotkania z grami organizowane są tam, mniej więcej, od 5 lat i cieszą się dużym zainteresowaniem miejscowych graczy. Z czasem sporadyczne granie nabrało bardziej oficjalnej formy; spotkania stały się cykliczne; siłą rzeczy spowodowało to powstanie klubu. Pierwszy raz trzy lata temu w kalendarzu klubu zaplanowano dwudniowe święto planszówkowe w postaci konwentu.
Warte uwagi jest miejsce, w którym przyszło się spotkać fanom gier. Wnętrze budynku Biblioteki Miejskiej w Elblągu i jej ceglane ściany tworzą niecodzienny klimat. Żal było nie wykorzystać takiej lokacji. Fani rpg-ów z pewnością doceniliby atmosferę tego miejsca.
Mimo że wydarzenie skierowane jest raczej do lokalnej społeczności, nie można mu zarzucić braku rozmachu. Na uczestników czekała nieźle zaopatrzona wypożyczalnia, do której swych gier użyczyły liczne wydawnictwa i współpracujący z klubem sklep Aleplanszówki. Ten przybył na festiwal ze swoim stoiskiem, można więc było wrócić do domu bogatszym o mały lub większy nabytek.
O ile organizatorzy byli nastawieni raczej na rodzinne tytuły, wszak w takiej właśnie rodzinnej obsadzie wyglądały stoliki, to nie zabrakło dużych kilkugodzinnych tytułów, na widok, których niejeden zatwardziały gracz nabrałby apetytu.
Swoją obecnością uświetnili wydarzenie chłopaki z What the Frog, którzy przy okazale udekorowanym stoisku, prezentowali finalną wersję Elekta.
Dla wytrawnych graczy czekał prototyp epickiej gry War with Goblins (https://www.facebook.com/warwithgoblins/), której sam autor wyjaśniał zasady i prezentował swój pomysł świata fantasy na mapie. Fanom gatunku radzimy zainteresować się tytułem, bo prawdopodobnie w marcu przyszłego roku pojawi się on na akcji crowdfundingowej, licząc na Wasze wsparcie.
W wypożyczalni można było znaleźć też prawdziwe smaczki, takie jak Minerały, czy prototyp Plażingu, którym nie mogłem w swojej planszowej zachłanności odpuścić.
Organizatorzy byli przygotowani również na bardziej wybrednych uczestników. Można było wziąć udział w sesjach RPG; między innymi Wolsung/D&D 3.5, Tales from the Loops, czy My Little Pony. Fani figurek mogli spróbować swoich sił w pięknie prezentujących się systemach bitewnych. A dla artystycznie uzdolnionych czekały warsztaty z malowania figurek. Jeśli na miejscu znalazłby się ktoś, kogo planszówki, aż tak bardzo, nie kręcą, mógł sprawdzić, w jaki sposób spędzał czas geek z lat ‘80 i ‘90 i zmierzyć się z grami wideo w stylu retro, gdzie prym wiedli PacMan i SuperMario.
EL FESTIWAL, nie jest dużym wydarzeniem, ale zdecydowanym atutem imprezy jest jej kameralny wymiar i wręcz rodzinna atmosfera. Jeżeli mieszkacie w okolicach Elbląga, to zdecydowanie warto zainteresować się poczynaniami klubu Planszówkowy Zawrót Głowy.
W grach planszowych szukam przede wszystkim dobrze zaprojektowanej mechaniki. A jeśli sprawnie i rzetelnie wpisana jest w temat gry, nie potrzeba mi niczego więcej. Grafika i tytuł wystarczają mi za klimat – resztę sobie dopowiadam. Z nowoczesnymi grami związany na poważnie od 2013 r. Pierwsze kontakty z twórczością Felda i Rosenberga mocno wypaczyły moje gusta w kierunku euro. Wśród moich ulubionych tytułów przeważa mechanika area control i worker placement. W domu nie muszę nikogo siłą do stołu zaciągać; mam też dwoje młodych współgraczy, więc nie unikam tytułów familijnych. To za ich przyczyną i na domowe potrzeby powstał scenariusz do Robinsona – Przygoda w Nibylandii.