Narcos to jeden z moich ulubionych seriali od Netflixa ostatnich lat. To nic, że każdy kolejny sezon był coraz gorszy – i tak był zajebisty. Tak bardzo, że CMON zdecydowało się stworzyć grę planszową na tej licencji, a Portal Games postanowiło wydać ją po polsku.
Zacznijmy od tego, co rzuca się od razu w oczy – ilustracje. Są one wykonane przez Karla Kopinskiego i są genialne.
Żetonów wcale nie ma jakoś wybitnie dużo, a dodatkowo dostajemy funkcjonalna (przynajmniej taka się wydaje) wypraskę, by wszystko trzymać posortowane.
Pablo będzie zaznaczał swoją pozycję za pomocą specjalnego dziennika. Kartek w nim raczej nie zabraknie.
Wszyscy chcą chłopa dorwać.
Plansza to gruby porządny karton.
Jak to ostatnio w grach od CMON bywa, jakość jest bardzo dobra, figurki są świetnie wykonane, chociaż wiaodmo – za wielkie nie są, więc szczegółów za wiele być nie może.
Dziękujemy wydawnictwu Portal Games za przekazanie gry do recenzji oraz unboxingu.
Założyciel bloga. Z grami planszowymi związany od 2014 roku. Wielki fan gier z klimatem, ale nie pożałuje również czasu na porządne euro. Przed planszówkami jego największą pasją były gry fabularne, z którymi związany był praktycznie od dziecka. Lubi uzasadnioną losowość — gry planszowe mają sprawiać mu przyjemność, a nie wrażenie nadgodzin z Excelem w roli głównej. Czemu „angry” chcielibyście zapytać? Ano, raczej nie szczędzi języka, gdy trzeba. Chociaż i tak ostatnio trochę złagodniał. „Pisze jak jest”. Jeżeli coś mu się nie podoba, to nie boi się o tym mówić.