Już jutro (18.08.) będzie miała premiera dodatku do drugiej edycji Zombicide: Waszyngton Z.C. Specjalnie z tej okazji przygotowaliśmy dla was przegląd zawartości pudełka tego rozszerzenia. Najważniejsze, co powinniście wiedzieć, to to, że jest to pełnoprawna kampania (czyli coś, czego zawsze brakowało w serii) z konsekwencjami między scenariuszami, rozwojem postaci i wyborami. Zerknijcie, jak się gra prezentuje:
Dostajemy nowe kafle, jak się domyślacie — stolicy USA. Specjalnie żetony i zegarek.
Karty celów, które odkrywane są po ich zdobyciu — rozwijają fabułę, dodają niepewności i stawiają przed nami decyzje.
Karta kampanii sugeruje, że nasz rozwój będzie długoterminowy.
Karty, karty, karty.
Sześciu nowych ocalałych, którzy po eliminacji rzeczywiście wypadają z kampanii – na stałe.
Prezentują się, jak zwykle bardzo dobrze.
I tu widzicie najlepszy insert, mimo że z lichego plastiku, który kiedykolwiek powstał do gry z serii Zombicide. Możliwe, że go nie wyrzucę.
Rozszerzenie wygląda bardzo dobrze, jestem bardzo ciekawy, jak sprawdzi się w polu. Pokładam w nim wielkie nadzieje.
Dziękuję Portal Games za przekazanie egzemplarza do recenzji oraz unboxingu.
Założyciel bloga. Z grami planszowymi związany od 2014 roku. Wielki fan gier z klimatem, ale nie pożałuje również czasu na porządne euro. Przed planszówkami jego największą pasją były gry fabularne, z którymi związany był praktycznie od dziecka. Lubi uzasadnioną losowość — gry planszowe mają sprawiać mu przyjemność, a nie wrażenie nadgodzin z Excelem w roli głównej. Czemu „angry” chcielibyście zapytać? Ano, raczej nie szczędzi języka, gdy trzeba. Chociaż i tak ostatnio trochę złagodniał. „Pisze jak jest”. Jeżeli coś mu się nie podoba, to nie boi się o tym mówić.