Jak każdy szanujący się fan Twilight Imperium (wyd. Galakta), czekałem z utęsknieniem na ogłoszenie przedsprzedaży dodatku do tego olbrzymiego tytułu. W końcu jest. Proroctwo królów w piątek popołudniu pojawiło się w sklepach, a jego premierę zapowiedziano na świt nowej ery… tfu – na połowę listopada. Cena zabija, ale fani i tak pewnie kupią.
Ogromne rozszerzenie Proroctwo królów jest wypełnione po brzegi nowymi elementami, które możesz dodać do swojego egzemplarza Twilight Imperium. Galaktyka znacznie się rozrosła, od kiedy do gry dołączyło siedem nieznanych dotąd ras. Każda może pochwalić się wyjątkowymi zdolnościami, ale też obciążona jest różnymi słabościami. Wystarczy wymienić Mahactów posiadających moc modyfikowania genów, czujnych strażników ze Srebrnego Klucza, czy tajemniczych i starożytnych Niebian. Jednak nie tylko obecność nowych ras wpływa na powiększenie się Galaktyki! Czterdzieści nowych kafelków układów i korytarzy nadprzestrzennych wzbogaca planszę o kolejne planety i przeszkody, a dzięki znajdującym się w pudełku dwóm zestawom elementów graczy w nowych kolorach możesz zagrać w Twilight Imperium nawet w osiem osób.
To jednak ledwie niewielka część elementów, jakie znajdziesz w tym rozszerzeniu! Wraz z nim nadciąga cała gama unikatowych kart liderów, którzy dodadzą wyjątkowego charakteru wybranej przez Ciebie rasie. Wspierają oni każdą rasę w grze, dając Ci możliwość odblokowania podczas gry specjalnych zdolności. Potężne mechy wkraczają ciężko na pola bitew, jako nowe, potężne wojska naziemne z wyjątkowymi zdolnościami specjalnymi, odpowiednimi dla każdej z ras. W miarę, jak zagłębiasz się coraz dalej w niezbadane obszary Galaktyki, zupełnie nowe talie eksploracji pozwalają wypełnić nieznane planety i pustkę kosmosu wspaniałymi odkryciami, między innymi fragmentami, które możesz łączyć w budzące podziw i grozę relikty. Nowe karty akcji, polityki, celów, technologii, weksli, legendarnych planet i wiele, wiele innych sprawiają, że Proroctwo królów to obowiązkowe rozszerzenie dla każdego fana Twilight Imperium!
Założyciel bloga. Z grami planszowymi związany od 2014 roku. Wielki fan gier z klimatem, ale nie pożałuje również czasu na porządne euro. Przed planszówkami jego największą pasją były gry fabularne, z którymi związany był praktycznie od dziecka. Lubi uzasadnioną losowość — gry planszowe mają sprawiać mu przyjemność, a nie wrażenie nadgodzin z Excelem w roli głównej. Czemu „angry” chcielibyście zapytać? Ano, raczej nie szczędzi języka, gdy trzeba. Chociaż i tak ostatnio trochę złagodniał. „Pisze jak jest”. Jeżeli coś mu się nie podoba, to nie boi się o tym mówić.