, , ,

Zombicide: Hero Box-1

Nie dość, że są ludzie, którzy lubią ból, to jeszcze, co często się zdarza, lubią go sobie urozmaicać – doznawać go w inny sposób. Dla takich właśnie ludzi CMON (oraz Portal Games) przygotowało Hero Box-1, czyli zestaw sześciu zupełnie nowych bohaterów – by przegrywać w Zombicide w nowym – innym stylu.

Już na wstępnie powiem, że nie jest to tak niezbędny dodatek, jak to było w przypadku Paczki Abominacji – dlaczego? Bo już wcześniej mieliśmy okazję pograć nowymi bohaterami – głównie za sprawą dodatku Wulfsburg, czy (jeżeli jesteśmy wielkimi fanami) przy zakupie drugiej (innej) podstawki (Zielonej Hordy lub Czarnej Plagi, w zależności od tego, co kupiliśmy wcześniej). W przypadku abominacji tak wielu opcji nie było, dlatego o wiele bardziej rekomenduję właśnie tamto rozszerzenie.

W niewielkim pudełku Hero Box-1 otrzymamy wspomnianych 5 samobójców (figurki oraz karty postaci), nowe plastikowe planszetki graczy (gdyby poprzednie nam się zniszczyły), zestawy kolorowych elementów – pinów oraz podstawek (by nie trzeba było ciągle przekładać starych) oraz kilka powtórzonych już przedmiotów podstawowych.

A kogo znajdziemy w środku?

Arnaud – gość, który będzie wam szukać sprzętu – dosłownie. Świetny przeszukiwacz pomieszczeń i w późniejszej grze – wojownik.

Glynda – krasnoludzica (chyba), która świetnie nadaje się na “tanka”, czyli kogoś, kto będzie przyjmować na siebie większość obrażeń – i nawet kilka z nich zneutralizuje.

Julian – mobilny wojownik, który może biegać z trzema sztyletami na raz. Na “dzień dobry” dostaje ciekawą umiejętność, która zwiększa jego możliwości przeszukiwania.

Sylvia – laska z dziwną maską na twarzy, która lubi tańczyć na ostrzu noża poprzez nawoływanie do siebie nieumarlaków. Jest skuteczna w walce bezpośredniej, więc w sumie dobrze, że woła ich do siebie.

Tucker – uniweraslny – gość, który potrafi używać każdej broni, a dodatkowo może nauczyć się świetnie czarować. Jednak jak coś jest do wszystkiego, to jest… no własnie – do niczego.

Hero Box-1 jest idealnym wyborem dla tych, którzy już zdążyli ograć się starymi bohaterami – i w sumie tylko dla tych. Jeżeli rozpoczynasz swoją przygodę z Zombicide, to kompletnie nie ma sensu kupować tego rozszerzenia, ponieważ zestaw podstawowych postaci na trochę starczy. Poza tym są lepsze opcje na pogranie nowymi bohaterami (wspomniany dodatek Wulfsburg, który polecam bardzo).

Dziękujemy wydawnictwu Portal Games za przesłanie egzemplarza dodatku do unboxingu oraz recenzji.

Plusy:

  • Ciekawe postacie;
  • Dużo przydatnych elementów.

Minusy:

  • Potrzebne tylko, gdy ograsz wcześniej dostępnych.

Więcej na: boardgamegeek.com | Portal Games

Grę kupicie tu:

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments