Relacja – Pyrkonowy Targ Zimowy, Targi HOBBY

W miniony weekend w Poznaniu odbyły się dwa wydarzenia, podczas których można było zagrać w gry planszowe i uczestniczyć w sesjach RPG. Zarówno Pyrkonowy Targ Zimowy jak i Targi HOBBY nie były nastawione konkretnie na hobby, którymi zajmujemy się w Angry BoardGamer, ale po tak długim czasie nie zamierzałem wybrzydzać (ostatni raz uczestniczyłem w większym evencie na początku 2020 roku). Wykorzystałem fakt, że do stolicy Wielkopolski mam stosunkowo niedaleko i udałem się na miejsce.

Oba wydarzenia odbywały w sobotę i w niedzielę. Przy wcześniejszym zakupie biletów przez internet można było nabyć łączoną wejściówkę, która dodatkowo wychodziła korzystniej cenowo. Ja od początku nastawiałem się na jednodniowy wyjazd i uważam, że pod tym organizatorzy nie podołali logistycznie w pewnych kwestiach.

Międzynarodowe Targi Poznańskie to kompleks pawilonów, w których odbywają się przeróżne wydarzenia w tym również popularny festiwal fantastyki Pyrkon. W jego przypadku zazwyczaj zagospodarowane zostaje do dziesięciu pawilonów i uczestnicy przemieszczają się swobodnie między nimi – jest to bardzo wygodne. W przypadku eventów z minionego weekendu nie można tego powiedzieć. Obie imprezy odbywały się w znacznie oddalonych od siebie pawilonach i żeby dostać się z jednego do drugiego, trzeba było opuścić teren MTP, obejść go od strony ulicy i udać się do innego wejścia. Po opuszczeniu eventu A i wejściu na event B nie można było wrócić na imprezę na tym samym bilecie. Było to uciążliwe szczególnie dlatego, że  wydawnictwa były ulokowane na obu imprezach.

Na terenie MTP pojawiłem się w sobotę około godziny 11:00. W pierwszej kolejności udałem się na Pyrkonowy Targ Zimowy. Dostałem się wejściem północnym i gdybym nie upewnił się w internecie, nie miałbym pojęcia, żeby udać się właśnie do niego. Zabrakło oznakowań. Bilet kosztował mnie 15 zł, nie było kolejek i już po chwili mogłem się cieszyć atrakcjami.

Czym jest Pyrkonowy Targ Zimowy? To trochę taka nagroda pocieszenia od organizatorów Pyrkonu, który ze względu na COVID-19 nie mógł odbyć się w latach 2020 i 2021. Wcześniej w tym roku odbył się również Pyrkonowy Targ Letni.

Główną atrakcją tego mini Pyrkonu były stoiska sprzedażowe z naprawdę różnymi fantami: mangi, anime, książki, komiksy, figurki, gry RPG, gry planszowe, kości, ciuchy, hand-made i wiele innych. Na odwiedzających czekała też strefa retro-gier gdzie znajdowały się stanowiska ze starymi konsolami i flipperami.

Mnie interesowały przede wszystkim stoiska wydawnictw. Na Pyrkonowym Targu znalazłem Black Monk Games, Muduko Portal. Przy ich stoiskach sprzedażowych znajdowała się przestrzeń do ogrania ich gier.

Black Monki przyjechały ze swoim sławnym już namiotem, gdzie można było rozegrać sesję w tych takich systemach takich jak Equestria: Puść wodze fantazji!, Miasto Mgły, Zew Cthulhu czy też przedpremierowe Vaesen: Mityczne Istoty.

Na stoisku Muduko rozstawiono m.in. takie gry jak Hori (bardzo sprytna gra planszowa traktującej o festiwalach kolorów i obrzucaniu się kolorowymi proszkami), Ghost Adventure – Zakręcona Przygoda i Mix Tura.

Portal Games postawiło na wyjaśnianie zasad rozgrywki swoich nowości takich jak Khora: Rozkwit Imperium czy Marvel United.

Osoby, które nie załapały się na miejsce przy stoliku wydawców, mogły udać się do wydzielonego games roomu i wypożyczyć jedną z dostępnych gier planszowych. Szerokość wyboru znośna, miłe urozmaicenie. Niestety nie udało mi się dowiedzieć, kto koordynował ten games room.

Dużym zainteresowaniem cieszyli się dość licznie obecni cosplayerzy. Do ich dyspozycji oddano ściankę do zdjęć, na scenie odbywał się również plebiscyt, na jak mniemam najlepszy kostium.

Jedno z haseł Pyrkonu brzmi „fantastyczne miejsce spotkań” i odnosi się też do Targu Zimowego. Chyba przez ten pryzmat należy postrzegać ten event. Jako okazję do spotkania się z wytęsknionymi znajomymi, których przecież nie widzieliśmy podczas odwołanych Pyrkonów.

Przed godziną piętnastą opuściłem Targ Zimowy i ruszyłem do wejścia wschodniego na Targi HOBBY. Na ten event było trafić o wiele łatwiej niż na Pyrkonowy Targ Zimowy. Wejście wschodnie jest tym głównym, usytuowanym od strony dworca PKP, duży telebim podpowiadał, gdzie należy się udać.

Za wejście na Targi HOBBY (wydarzenie odbywa się w Poznaniu od 2004 roku) zapłaciłem 35 zł i stojąc przy przy kasie, trochę mnie to zabolało. Później już w trakcie sprawdzania imprezy przestało piec, atrakcje na wydarzeniu były warte tych pieniędzy. W przeciwieństwie do Pyrkonowego Targu głównym motorem HOBBY nie były stoiska sprzedażowe, po prostu można było zobaczyć o wiele więcej ciekawych wystawców, którzy prezentowali swoje zajawki.

Na wejściu gości witał patryk.papercraft z niesamowitymi figurkami z papieru (głównie Pokemony i inne postacie z gier Nintendo). W tej samej części duże wrażenie robiły makiety kolejowe oraz metalowe modele samochodzików.

Na drugim końcu pawilonu, w którym odbywały się HOBBY, można było znaleźć imponujące makiety wykonane z klocków LEGO (dla fanów Scythe’a były np. makiety na podstawie obrazów Jakuba Różalskiego), zawody w jeździe samochodami RC, pojawiło się też kilka szkółek dla dzieciaków: sztuk walki i jedna piłkarska.

Nie jestem w stanie wymienić każdego z tych wystawców z ksywki czy profilu w social mediach, bo nie siedzę w tych środowiskach, ale widać było po nich, że jarają się swoimi pasjami.

Specjalnie ominąłem opis centralnej części Targów HOBBY. To właśnie tam znajdował się games room (częściowo na parterze, częściowo na antresoli) oraz stoiska wydawców.

Gralnia była większa i lepiej przygotowana niż ta na Pyrkonowym Targu. Przede wszystkim opiekowało się nim więcej osób. Członkowie Stowarzyszenia Miłośników Gier Planszowych Kości, przedstawiciele Psia Kostka Klub Gier PlanszowychGramy w Planszówki, ponadto w ramach gamesroomu odbywała się strefa prototypów koordynowana przez Pamper – Grupa Testerska.

W games roomie można było spotkać również reprezentantów wydawnictw: Ogry Games organizowały I Mistrzostwa Polski w Unmatched. Blaster Light Games pokazywało prototypy okrągłych kości Orbidice (wcześniej byłem sceptyczny, ale ten produkt naprawdę działa) oraz gry PRISM autorstwa Artura Lutyńskiego. Swoje gry prezentował również GroTwórca.

Jeśli chodzi o stoiska sprzedażowe, na HOBBY obecni byli: Cube – Factory of Ideas, Lacerta, Lucrum, G3. Na wydarzeniu obecne były również Dice&BonesTactic Games – zabijcie mnie, ale nie wiem czy prowadzili sprzedaż.

Na stoisku Lacerty można było zapoznać się z nadchodzącą, kolejną częścią Azula (ma być trudniejsza niż wszystkie pozostałe). Na stoisku Cube przejrzałem podręcznik do ufundowanej na wspieram.to polskiej edycji gry fabularnej Mysia Straż – prezentował się świetnie, bardzo żałuję, że w tamtym czasie nie mogłem sobie pozwolić na dorzucenie do zbiórki swojej cegiełki.

Przed godziną osiemnastą opuściłem teren MTP i ruszyłem w stronę dworca PKP. Bywałem na lepszych eventach, ale nie żałuję tego wyjazdu. Fajnie było pokręcić się trochę wśród pozytywnych ludzi, zobaczyć znajome twarze. Trzeba z tego korzystać, bo nie wiadomo czy w przyszłym roku imprezy masowe nie zostaną anulowane po raz kolejny.

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments