Test – Insert Sloyca do Brass Birmingham

Test został wykonany na anglojęzycznej kopii gry Brass Birmingham (recenzja tu), jednak nie różni się ona od polskiego wydania Phalanx Games.

Lubicie inserty? Ja bardzo, jednak muszą one spełniać swoją rolę, czyli przede wszystkim ułatwiać rozłożenie przed i sprzątanie po grze. Większość insertów, z którymi się spotkałem, trzeba było sobie złożyć – a dużą część z nich nawet samemu skleić. Nie widzę w tym oczywiście nic złego, bo składanie, klejenie i malowanie, to część naszego hobby (nie wymagana, ale mile widziana – szczególnie przez fanów kolorowych figurek). Czasami mam jednak lenia. Takiego lenia, że marzę o złożonym insercie, przy którym nic nie będę musiał robić, poza umieszczeniem go w pudełku i zasypaniem go elementami gry.

Właściciele Sloyca (polska firma, przyp. red.) muszą chyba, czytać mi w myślach, bo zrobili właśnie taki insert. No okej, ale czy się sprawdza?

Insert jest rzeczywiście tym, czym miał być – co mi obiecywano. Nic nie trzeba sklejać, niczego składać – wszystko jest gotowe, wystarczy wrzucić do środka elementy gry i heja. Można grać, a raczej odłożyć na półkę i nie bać się, że coś wypadnie.

Jak widzicie na zdjęciach, producent podzielił wypraskę na 7 sekcji, dwie na karty, pozostałe na żetony, w tym 4 sekcje graczy, 1 na monety (z podziałem na nominał!) oraz 1 na resztę. Lekkim problemem jest właśnie wrzucenie “reszty” w jedną sekcję, przez co i tak lepiej umieścić te elementy w woreczkach, by się nie pomieszały. Pozostałe przedziały zaprojektowane zostały bardzo dobrze – wszystko się mieści – również karty w koszulkach (na zdjęciach bez). Chociaż jak wrzuciłem je w premiumy od Sloyci, to powiem, szczerze, że jest na styk i przy przysłanianiu planszetkami graczy wszystkich elementów trzeba je lekko przytrzymać, by nie wypadły. Po domknięciu jest jednak bez zarzutów – wieko nie odstaje, żaden z elementów insertu (i gry) nie powoduje efektu otwartego pudła i grę można postawić nawet pionowo. Przy setupie i składaniu gry jest praktycznie i bezproblemowo, no może poza koniecznością sortowania monet, ale to również jest zrobione docelowo dla naszego komfortu podczas gry.

Insert został wykonany z porządnej pianki polietylenowej, która jest lekka, a zarazem trudna do zniszczenia, więc wydaje się, że może posłużyć nam bardzo długo.

Seria wyprasek od Sloyci cierpi, jak każda inna, na to, że sprawdza się jedynie przy tytułach zamkniętych – tych, przy których jesteśmy pewni, że nie pojawią się rozszerzenia, co w przypadku Brass Birmingham, jest niemalże bliskie 100%. Jeżeli jednak dodatek miałby się pojawić, to niestety albo musielibyśmy go trzymać osobno, albo insert od Sloyci wyrzucić i kupić nowy – przeprojektowany pod zawartość z dodatkiem.

Obrazek posiada pusty atrybut alt; plik o nazwie kawapost.jpg

Dużą zaletą jest cena, która jest mocno konkurencyjna w kategorii insertów. Drewniane potrafią być dużo droższe, a jak dołożymy do tego konieczność składania i klejenia, spadają one u mnie dość nisko, jeżeli chodzi o kolejność wyboru wypraski.

Wydaje się, że inserty od Sloyci mogą zagościć u mnie w kolejnych wersjach, do innych gier. Producent tworzy coraz to nowe projekty i myślę, że warto zainteresować się tym produktem.

Dziękujemy marce Sloyca za przekazanie insertu do testów.

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments