, , ,

Biuro Śledcze: Śledztwa w Arkham i inne tajemnice

Był taki moment w mojej growej karierze planszówkowicza, gdy uwielbiałem sięgać po każdą pozycję z dedykowaną jej aplikacją. Przez moment sądziłem, że to ciekawy i przyszłościowy kierunek dla całej branży. Z czasem jednak, jakoś w okolicy zerwania mojego krótkiego romansu z e-bookami, doszedłem do wniosku, że z planszówkami jest nieco jak z płytami winylowymi i CD – doceniasz je za przypomnienie analogowych doznań z lat młodzieńczych. Wspominam o tym we wstępie, gdyż bardzo cieszy mnie renesans gier paragrafowych i dedukcyjnych. Tworzenie notatek, skakanie od strony do strony, rysowanie map – trzeba przyznać, że jest w tym coś wyjątkowego i działa nieco jak wehikuł czasu. Przez długie lata nie zdawałem sobie sprawy z tego, jak bardzo lubię taką formę rozrywki.

Biuro Śledcze: Śledztwa w Arkham i inne tajemnice, to pozycja będąca kontynuacją przeszło czterdziestoletniej już serii gier dedukcyjnych i paragrafowych, inspirowanych opowiadaniami o najsłynniejszym detektywie świata – Sherlocku Holmesie. Tytuł wydany oryginalnie przez francuskie Space Cowboys, w Polsce zadebiutował pod koniec marca 2023 roku za sprawą Wydawnictwa Rebel. Rodzimy wydawca odpowiada także za przygotowanie polskiej wersji językowej. Tym razem przyjdzie nam jednak porzucić uroki epoki wiktoriańskiej. W zamian za to przeniesiemy się do Ameryki lat dwudziestych, a konkretniej do stanu Massachusetts, aby rozwiązywać paranormalne śledztwa w Bostonie oraz fikcyjnym mieście Arkham. Drugie z tych miejsc nie występuje tu przypadkowo, gdyż wszystkie sprawy są inspirowane mitologią Cthulhu autorstwa Howarda Philipsa Lovecrafta. Znawcy prozy Samotnika z Providence poczują się tu zatem jak w domu. 

Mechanicznie mamy do czynienia z przedłużeniem myśli znanej wielu polskim graczom z gry Sherlock Holmes Detektyw Doradczy: Zagadka Kuby Rozpruwacza Przygody na West Endzie, ale z delikatnymi zmianami i usprawnieniami. Dla niezaznajomionych z tą serią, pokuszę się z kolei o krótkie wyjaśnienie. Z założenia cała seria Detektywa Doradczego opiera się na rozwiązaniu spraw kryminalnych. Na samym początku zabawy otrzymujemy mapę, książeczkę adresową, stronę bieżącej gazety wydanej w okolicach trwania sprawy, a także dziennik najeżony dużą ilością paragrafów. Za pomocą książki adresowej szukamy osób do przesłuchania, a także miejsc, które pragniemy odwiedzić podczas dochodzenia śledczego. Sprawdzamy przypisany do nich numer wraz z wyszczególnioną lokalizacją, otwieramy dziennik sprawy i odczytujemy na głos przypisany im paragraf. Identyczny sposób działania ma mapa, która podzielona na obszary, zawiera także numerację dla każdego znajdującego się na niej miejsca. Dodatkowo posłuży nam ona do odtwarzania przebiegu zdarzeń i weryfikacji poczynań podejrzanych. W ten sposób zbieramy poszlaki, łączymy przedstawione fakty, aby po intensywnym i nierzadko wymagającym skrupulatnego myślenia procesie, odpowiedzieć na zestaw pytań, który określa, w jakim stopniu udało nam się rozgryźć przeprowadzone śledztwo. Na jego rozwiązanie mamy nieograniczoną ilość czasu, dzięki czemu możemy poszukiwać odpowiedzi do momentu, w którym sami uznamy, że jesteśmy już gotowi na konfrontację z prawdą. Warto przy tym zaznaczyć, że seria cechuje się bardzo wysokim poziomem trudności i wyjątkową złożonością spraw.

W przypadku Biura Śledczego mamy do czynienia z kilkoma zmianami odświeżającymi czterdziestoletnią już formułę. Przede wszystkich mechanikę przesłuchania dochodzenia. O ile w starszych częściach serii wszystkie numery paragrafów pojawiały się w księdze sprawy tylko raz, tak tutaj mogą one występować dwukrotnie. W pierwszym przypadku, jak sama nazwa wskazuje, podczas przesłuchania konkretnej persony, a w drugim w trakcie dokonywania obserwacji miejsca, w którym taka osoba się znajduje. Aby ułatwić nam nawigację tego wszystkiego, księga z paragrafami dla każdego ze śledztw podzielona jest na dwie części. Dodatkowo, aby jeszcze łatwiej poruszać się po wybranych ustępach, każdy region stanowi osobną, ładnie wyszczególnioną zakładkę. Przyznaję, że przy ciągłym miętoszeniu księgi sprawy, takie rozwiązanie jest zbawienne dla naszego czasu i odnalezienie konkretnego akapitu trwa teraz ułamki sekund. Kolejnym novum jest wprowadzenie jednostek czasu. Większość śledztw, na które natkniemy się w Biurze Śledczym, będzie informowała nas na samym początku o ilości tropów do wykorzystania. Trop w domyśle, to odczytanie pojedynczego akapitu podczas przesłuchań lub dochodzenia. Jeżeli wykorzystamy wszystkie z nich, sprawa automatycznie ulega zakończeniu i przechodzimy wówczas do zakończenia i podsumowania zwanego tutaj interwencją. W przypadku, gdy nasze śledztwo jest skierowane w dobrym kierunku, może zdarzyć się sytuacja, w której otrzymamy dodatkowe tropy, a co za tym idzie, jednostki czasu umożliwiające nam wydłużenie sprawy i zwiększenie ilości poszlak do zbadania. Mniemam, że takie rozwiązanie zostało wdrożone przez twórców, aby uniknąć błądzenia przez graczy i kręcenia się w kółko. To mechanizm przyjazny wszystkim tym, którzy nie obcują na co dzień z tego typu grami. Jeżeli więc mamy manierę myszkowania i zaglądania w każdy dostępny kąt, to trzeba wiedzieć, że nie ma tutaj możliwości, aby przeciągać zabawę w nieskończoność.

Klimat podczas zabawy jest fantastyczny. Od pierwszych akapitów wiadomo, w jakim uniwersum się znajdujemy i czuć silną inspirację opowiadaniami Lovecrafta. Każdy, kto przeczytał choć kilka jego utworów, będzie kojarzył występujące tu i ówdzie motywy i mnogość nawiązań do jego twórczości. Pod tym względem wszystko jest na swoim miejscu i zostało bardzo umiejętnie wplecione do mechanik występujących w grze. Szczerze mówiąc, to Mitologia Cthulhu nadaje się do tego typu produkcji wręcz idealnie. Po raz pierwszy czułem, że mogę określić się mianem badacza i przeżyć to uniwersum w sposób, w jaki mógł je widzieć sam autor. Miło jest odpocząć od wszystkich pulpowych wariacji na ten temat. Do samego końca czuć tajemnicę i czasem nie wiadomo, z czym tak naprawdę mamy do czynienia. Historie przedstawione w poszczególnych śledztwach są napisane zgrabnie, a intrygi odpowiednio zaplanowane i przemyślane. Nie możemy narzekać również na brak różnorodności, gdyż każda ze spraw cechuje się innym poziomem trudności, w dodatku dodając od siebie pomniejsze nowości. Zdarzy się nawet sytuacja, w której będziemy przekopywać się przez tonę dokumentacji, nie zaglądając ani razu do księgi sprawy, gdyż jedna ze śledztw jej po prostu nie posiada. Widać, że twórcy chcieli w ten sposób zadbać o to, aby każde kolejne doświadczenie różniło się choć w minimalnym stopniu od poprzednich. 

Wykonanie jest fantastyczne. Od czasów, gdy Space Cowboys postawiło na odświeżenie szaty graficznej całej serii, mamy do czynienia z produktem cieszącym nasze oko. Grafiki, choć nie ma ich zbyt wiele, zachowują wysoki poziom estetyczny i w fajny sposób oddają ducha epoki. Komponentów jest sporo, ale warto zaznaczyć, że wszystko to w zdecydowanej większości materiały przepełnione tekstem. Czytaniem bowiem ten tytuł stoi. Jeżeli macie więc awersję do książek, to dwukrotnie zastanówcie się nad zakupem tego produktu. Będąc przy kwestiach lingwistycznych, to Biuro Śledcze może pochwalić się naprawdę solidnym tłumaczeniem. Nie zabrakło tu i ówdzie literówek, czy też drobnych błędów, ale jak na ilość tekstu przewijającego się podczas rozgrywek, mamy do czynienia z produktem z wysokiej półki.

Moje zastrzeżenia budzi w zamian sama końcówka rozgrywki – wspomniana już interwencja. W przeciwieństwie do opisanego przeze mnie na początku recenzji rozwiązania zastosowanego w Zagadce Kuby Rozpruwacza i Przygód na West Endzie, w najnowszej propozycji Francuzów mamy do czynienia z wskazywaniem konkretnych paragrafów, na które natknęliśmy się w czasie rozgrywki, aby dokonać interwencji w sprawie konkretnych osób lub miejsc. W teorii brzmi to świetnie W praktyce może dojść do sytuacji, w której nasze śledztwo idzie jak po gruzie, sensownych poszlak mamy jak na lekarstwo, ale przy lekkiej podejrzliwości wobec osoby czy miejsca, co do których działań nie zdobyliśmy konkretnych dowodów, możemy i tak ustrzelić cenne punkty. Zdarzyło mi się grać po ciężkim dniu, w którym wydawać by się mogło, że położę sprawę po całości. Obstawiłem osoby i miejsca pod interwencję, po czym okazało się niespodziewanie, że do wymaksowania śledztwa zabrakło mi jednego punktu. Przygotowane opisy oczywiście sugerowały, że wiem więcej niż powinienem i jestem ze wszech miar geniuszem śledczym, ale uwierzcie mi, że moja satysfakcja była wówczas bliska zeru. Przy kolejnych opowieściach już tego nie odczułem, ale zakładam, że nie jestem w tym odosobniony i powyższa sytuacja może mieć miejsce w niemal każdej sprawie. Zdecydowanie wolę staroszkolne rozwiązanie z listą pytań, przy których naprawdę musiałem wykazać się zdobytą wiedzą.

Oto całe Biuro Śledcze: Śledztwa w Arkham i inne tajemnice – fantastyczna, dobrze napisana i pięknie wykonana dedukcyjna gra paragrafowa, w której możemy poczuć się niczym prawdziwy śledczy wrzucony w odmęty szalonej twórczości Howarda Philipsa Lovecrafta. Wymagająca i chwilami naprawdę trudna, ale jednocześnie wybaczająca popełnione błędy przez nie do końca przemyślaną mechanikę interwencji, w której przez zupełny przypadek można okazać się lepszym niż gracze, którzy zjedli zęby na danym śledztwie. Jest także łatwiejsza od swojego starszego rodzeństwa. Niemniej polecam, i to bardzo, gdyż tego typu produkcje na rodzimym rynku to rarytas. Palmę pierwszeństwa nadal trzyma u mnie Sherlock Holmes Detektyw Doradczy: Zagadka Kuby Rozpruwacza i Przygody na West Endzie oraz podstawowa wersja Detektywa, ale Biuro Śledcze stanowi godne zastępstwo obu tych produkcji. Do sklepów marsz!

Dziękujemy wydawnictwu Rebel za przekazanie gry do recenzji.

Plusy:

  • Pięć rozbudowanych, zróżnicowanych i dobrze napisanych spraw.
  • Klimat mitologii Cthulhu.
  • Błyskawiczny setup.
  • Wiele godzin świetnej zabawy.

Minusy:

  • Nałożenie na graczy limitu czasowego, to chwilami spore ogranczenie.
  • Mechaniki interwencji.
  • Zdarzają się drobne błędy w tekście.

Więcej na boardgamegeek.com | Wydawnictwo Rebel

Grę kupicie tutaj:

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments