, ,

Mroczny Amulet

Zatrzymajmy się na chwilę przy grach fabularnych, tak zwanych RPG. Czy czuliście kiedyś niedosyt po przeczytaniu książki lub ograniu gry komputerowej? A może wybraliście się do kina na Dungeons and Dragons i to dało impuls do przeżycia własnej przygody? Zbieracie się więc w sobie i siadacie do przygotowań rozpoczęcia własnej przygody w dowolnym systemie RPG. Przykładowo wcześniej wspomniane Lochy i Smoki. Potrzebujecie do tego specjalnych kości, najlepiej dwa zestawy. Oprócz tego trzeba stworzyć kartę postaci, a to wymaga księgi postaci. Warto byłoby znać też mechaniki, więc trzeba też kupić księgę zasad. Do tego figurki bohaterów i potworów, karty czarów, blender kielichowy, najnowszego Mercedesa klasy S, lodówki Samsung z funkcją no frost… Dużo by tego wymieniać, a to dopiero przygotowania do samej rozgrywki. A co by było, gdyby gra RPG zamykała się w jednym pudle i dawała porównywalnie tyle frajdy co wcześniej wspomniane Dungeons and Dragons? Na to i wiele więcej pytań odpowiada nam Mroczny Amulet od wydawnictwa Gindi.

RPG dla początkujących

Przy pisaniu wstępu celowo przesadziłem z opisem potrzebnych rzeczy do rozpoczęcia gry w RPG-a. Nie zmienia to faktu, iż w dobie internetu, gdzie możemy znaleźć sporo informacji na ten temat, chociażby na YouTube’ie czy innych portalach, próg wejścia jest wysoki. No i oczywiście, jeżeli w naszej grupie nie posiadamy nawet kości, to jest to niezbędne minimum do gry.

A co, gdy nie chcemy się bawić w przygotowania, bo nie mamy czasu albo najzwyczajniej w świecie nas to przerasta, bo wydaje się to zbyt skomplikowane? W tym przypadku z otwartymi ramionami czeka na nas Mroczny Amulet.

Jest to fabularna gra karciana, która upraszcza mechanikę RPG do granic możliwości, a wszystkie potrzebne komponenty do gry są już zawarte w pudełku (opcjonalnie może będziemy potrzebować jednej kości K20). Nie ma więc tutaj skomplikowanych zasad, kart postaci, ekwipunku, map, walki i innych udziwnień. Z drugiej jednak strony, wciąż mamy tu postacie, lokacje, umiejętności (o ile mogę to tak nazwać), no i oczywiście głównego przeciwnika, którym jest Żywa Klątwa. Ale wszystko po kolei. Jak więc wygląda mechanika gry?

Powiernik może być tylko jeden… albo dwunastu

Jak wspomniałem, Mroczny Amulet to karciana gra fabularna przeznaczona od 1 do 12 graczy. Każdy z uczestników wciela się w jakąś postać, dostaje do trzech kart rozwiązań na rękę, a celem drużyny jest przemierzanie lokacji i pokonanie Żywej Klątwy – czyli sama kwintesencja gry RPG zamknięta w około godzinie rozgrywki (a nawet krócej).

Postaci jest łącznie 14. Jeżeli spodziewaliście się archetypów rodem z powieści i filmów fantasy, to się mocno rozczarujecie. Leśnemu elfowi z łukiem ustępuje tutaj bibliotekarka, a zamiast ogrzej tancerki brzucha wcielimy się w rolę urzędnika lub chociażby psa (zwierzę, a nie policjanta!).

Jak już wcześniej wspomniałem, nasza grupa bohaterów będzie przemierzać krainę Veiranu, składającą się z dwóch lokacji oraz jednej z Żywą Klątwą. Na swojej drodze będziemy napotykać przeszkody ustanowione przez Powiernika Amuletu, czyli aktywnego gracza, a za pomocą kart rozwiązań, będziemy stawiać im czoło.

Tura będzie się składać z dwóch czynności. Pierwszą jest dociąg kart problemów przez aktywnego gracza, a drugą zaproponowanie przez pozostałych graczy rozwiązania. W ten sposób będziemy tworzyć historię zasugerowaną przez karty.

Polega to na tym, że przykładowo znajdujemy się nad jeziorem. Powiernik Amuletu dobiera trzy karty problemów i opowiada, że na drodze do jeziora natrafiamy na sforę dzikich zwierząt. Gracze muszę zdecydować, którą z posiadanych kart na ręce wyłożą i jak opiszą czynność, która ma rozwiązać napotkany problem. Rozwiązań może być kilka. Można użyć przedmiotu np. fletu, czynność fizyczna np. ucieczka przed psami albo rozmowa – spróbować te psy uspokoić. Powiernik decyduje, które rozwiązanie najbardziej mu się podoba i dokłada taką kartę do lokacji. Następny gracz powtarza te czynności, do momentu, aż pokonamy trzy problemy w lokacji i przejdziemy do następnej. Zaleca się, aby opowieść była mimo wszystko ciągła i nagradzać osoby, które jeszcze nie zostały wybrane.

Rozgrywka trochę zmienia charakter w momencie, kiedy docieramy do Żywej Klątwy. Wtedy nie mamy problemów, lecz musimy wspólnie, też zagrywając karty rozwiązań, pokonać ją, tworząc jedną, spójną historyjkę z kart.

Po pokonaniu Klątwy następuje zwieńczenie historii w postaci epilogu, gdzie za pomocą kości lub dociągu kart dowiadujemy się, co się stało z naszą postacią po zwycięstwie.

Jak widać, gra stoi głównie na spokojnym przeżywaniu historii i sprawiedliwej rozgrywce, niż epickich walkach czy wyczynach. Aczkolwiek nie powiem– historie potrafią być czasem nieźle pokręcone.

Podsumowanie

Mroczny Amulet to na pewno ciekawa pozycja, ale nie jest raczej skierowana do wszystkich. Głównym odbiorcą są raczej ludzie, którzy mało albo w ogóle nie grali w gry fabularne. Brak Mistrza Gry, bardzo proste zasady, szybka rozgrywka i kilka innych elementów sprawiają, że jest to bardzo przystępny tytuł. Sam jestem rozdarty, gdyż posiadam już minimalne doświadczenie w RPG i Mroczny Amulet nie jest dla mnie tym „mięskiem” w grach, aczkolwiek sama rozgrywka sprawia mi przyjemność – i to najważniejsze.

Historie są czasem strasznie, mówiąc po boomersku, zryte i różnorodne. Podoba mi się to, ale, jak wspomniałem, gdy będę chciał zagrać w prawdziwego RPG-a, z krwi i kości, to już wolałbym rozegrać kampanię w DnD. Z drugiej strony Mroczny Amulet jest na tyle niezobowiązujący, że można w niego grać w ramach przerywniku.

Tak czy siak, ocenę zostawiam pozytywną, aczkolwiek zaznaczę, że dalej mam rozterki, co z tym tytułem zrobić. Najpewniej zostawię grę w kolekcji z myślą, iż może kiedyś sam doczekam się dzieci i będzie to fajne medium do wspólnej gry i alternatywą dla bajek. A Wam, drodzy czytelnicy, mogę z czystym sumieniem polecić zagranie w ten tytuł, a wszystkim, którzy wahają się, czy rozpocząć granie w RPG, mówię: jest to idealny tytuł dla was.

Zalety

  • Proste, przystępne zasady,
  • Krótki czas rozgrywki (jak na grę fabularną),
  • Świetne medium na rozpoczęcie przygody z grami RPG.

Wady

  • Brak większych wad, które mogłyby rzucać się bez czepiania się na siłę.

Dziękujemy wydawnictwu Gindi za przekazanie gry do recenzji.

Więcej na Gindi

Grę kupicie tutaj:

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments