Rok 2021 nie był łatwy dla branży gier planszowych, o czym pisaliśmy już w naszym Wściekłym Podsumowaniu. Co nie znaczy, że twórcy i wydawcy nie wpuścili na rynek ciekawych tytułów. Osobiście myślę, że wręcz przeciwnie – pojawiło się kilka (w naszym przypadku przynajmniej 15) gier, które zasługują na umieszczenie ich na liście najlepszych gier 2021 roku. Jest to lista wspólna, ułożona przez 8 osób, więc niech nie zdziwi was tak szeroki przekrój tytułów. Jednak dzięki temu, każdy powinien znaleźć coś dla siebie. Życzę miłej lektury. Dajcie znać, czy są na liście gry, w które wy też lubicie grać.
Najlepsze gry planszowe wg redakcji Angry Boardgamera:
15. Odmęty Grozy
Autorzy: Tony Fanchi, Corey Konieczka | Wydawnictwo: Rebel | BGG | GramywPlanszówki.pl
Łukasz: Klaustrofobiczne korytarze statku pasażerskiego uwięzionego w szalejącym sztormie, potworne istoty z głębin wdzierające się na pokład pod wodzą przedwiecznych monarchów i rosnąca nieufność pomiędzy graczami. Choć Odmęty Grozy to reimplementacja mechaniki kultowego Battlestara, zupełnie nie sprawia ona wrażenia odgrzewanego dania. Przeciwnie – to prawdopodobnie najświeższa w ostatnim czasie gra z serii Arkham Horror Files. Wszystkie jej elementy zaprojektowane zostały z ogromną dbałością o szczegóły, tak, aby w pełni oddać klimat uniwersum inspirowanego mitologią Lovecrafta i zapewnić rozgrywce odpowiednio gęstą atmosferę. Wszystko to przy zachowaniu przystępnej mechaniki, która pozwala graczom skupić się na tym, co w grze najważniejsze – dedukcji i grze pozorów odbywającej się w głównej mierze „nad stołem”.
14. Imperial Struggle
Autorzy: Ananda Gupta, Jason Matthews | Wydawnictwo: Phalanx Games | BGG | GramywPlanszówki.pl
trx: Jeżeli lubiłeś Twilight Struggle — Zimną Wojnę, ale brakowało ci złożoności, to Imperial Struggle jest dla Ciebie. Mimo tego, że zasady nie są skomplikowane, to planowanie konfliktów, podaży, sojuszy i zwyczajnej kontroli terenu robi z tej gry strategię o wielkiej złożoności. Sama mechanika w dużej części składa się z realizacji punktów akcji danego typu, które otrzymujemy wraz z kafelkami inwestycji, co przekłada się na wywieszanie naszych flag na poszczególnych polach. Tyle. Jednak jednocześnie daje to dużo frajdy i potrafi wymęczyć intelektualnie.
13. Bloodborne
Autorzy: Eric M. Lang, Michael Shinall | Wydawnictwo: Portal Games | BGG | GramywPlanszówki.pl
trx: Bloodborne to rarytas dla fanów konsolowego pierwowzoru. Zabawne jest to, że o tym piszę, a sam w cyfrową wersję nie grałem, ale tak zapewniał mnie Carmash – współgracz, fan Bloodborne – a przy okazji autor recenzji gry. Jednak osoby nieznające marki też powinny być zadowolone. Masa taktyki z ograniczoną losowością, z ciekawą formą kampanii i paragrafach na kartach. Dodatkowo jarający mnie mroczny i bezwzględny klimat. Recenzję znajdziecie tutaj.
12. Glen More II: Kroniki
Autorzy: Matthias Cramer | Wydawnictwo: Rebel | BGG | GramywPlanszówki.pl
Wojtek: Tak na pierwszy rzut oka kolejny eurasek, z produkcją i wymianą zasobów na punkty. Niezbyt złożony, a do tego oparty na budowie silniczka z kafelków. Pozory jednak mogą bardzo mylić – Glen More II: Kroniki jest grą fajną w swojej podstawowej wersji, z nietypowo zaimplementowanym mechanizmem listy czasu, podejściem do rozwoju technologii czy wreszcie punktowaniem. Ale prawdziwe mięso kryje się w drugiej części tytułu, Kroniki bowiem to osiem mniejszych i większych dodatków, które można swobodnie dodawać do wersji bazowej i złożyć sobie grę wedle własnego nastroju, chęci czy też dostosowania do poziomu graczy przy stole. Świetna gra, świetny pomysł, wykonanie, jeden z najlepszych tytułów, który pojawił się w 2021 r.
11. Zew Przygody
Autorzy: Johnny O’Neal, Christopher O’Neal | Wydawnictwo: Rebel | BGG | GramywPlanszówki.pl
Sythriel: Jeżeli lubicie klimat, tematykę fantasy lub gry fabularne, a do tego dobrze czujecie się opowiadając historie, to ta gra jest dla was. O co chodzi? Zadaniem graczy jest stworzenie bohatera i poprowadzenie go ku przeznaczeniu. W trakcie gry będziemy podejmować się kolejnych wyzwań, pokonywać wrogów, pozyskiwać sojuszników. Prawie każde spotkanie można wykonać na dwa sposoby (np. rozgromić szajkę bandytów lub przejąć nad nimi dowodzenie) co wpływa na historię. Mamy tu ciekawą mechanikę w stylu bohatera. Każda pozyskana karta generuje dodatkową runę danego typu, co będzie pomocne przy podejmowaniu kolejnego wyzwania. W Zewie Przygody nie wystarczy jednak posiadać run z symbolami. Trzeba nimi rzucić i podołać zadaniu. Ilustracje są mega klimatyczne, na końcu wyłaniamy zwycięzcę i… opowiadamy historię naszego bohatera! Rebel błagam was, wydajcie dodatki. Recenzja tutaj.
10. Pod wrogim niebem
Autor: Tomáš Uhlíř | Wydawnictwo: Rebel | BGG | GramywPlanszówki.pl
Acid: Jeżeli chciałbyś zobaczyć, jak się gra w planszową wersję Space Invaders i/ lub przydałaby Ci się super gra solo, która też może wypełnić oczekiwanie aż ekipa dotrze na miejsce grania w inną grę – dobrze trafiłeś. Pod Wrogim Niebem to gra solo inspirowana Space Invaders, mechaniką budowania bazy rodem z komputerowego X-Com i… lekkiego trybu legacy. Wielki Mały Tytuł, zdobył moje serce od pierwszej partii. Na pewno powinien być w kolekcji na półce. Gra, która może być prosta i szybka, ale która może pokazać pazur jak sobie podniesiemy poziom trudności. Moją recenzję znajdziecie pod tym linkiem.
9. Clash of Cultures: Monumentalna Edycja Polska
Autorzy: Christian Marcussen | Wydawnictwo: Portal Games | BGG | GramywPlanszówki.pl
trx: Jeżeli szukasz cywilizacyjnej strategii 4X, to właśnie ją znalazłeś. I na tym w zasadzie mogłem skończyć ten opis. Jest to duża strategia, w której będziemy rozwijać cywilizację, wynajdywać technologię, rozbudowywać miasta, budować jednostki, którymi będziemy odkrywać nowe tereny i podbijać naszych konkurentów. Mamy intensywną negatywną interakcję, sporą dawkę losowości, ale dość kontrolowalnej. No i mamy barbarzyńców, bez których żadna gra cywilizacyjna, nie powinna móc się tak nazywać. Pełna recenzja tu.
8. Bonfire
Autor: Stefan Feld | Wydawnictwo: Portal Games | BGG | GramywPlanszówki.pl
Gekon: Strategiczna gra euro w stylu Stefana Felda, co mówi samo za siebie – mechanika ponad wszystko. Co prawda zadbano o warstwę fabularną w klimacie fantasy, ale nie ma co się oszukiwać, najważniejsze są przeplatające się mechanizmy z różnymi drogami do zwycięstwa. Nie można skupić się tylko na jednym aspekcie gry. Trzeba zadbać o rozwój na kilku polach, który pozwoli właściwie zapunktować. Jak zwykle u tego autora to zestaw mini łamigłówek, składający się w jedną spójną całość. W najbliższym czasie pojawi się rozszerzenie „Leśne stworzenia i pradawne drzewa”, co również potwierdza popularność tytułu. Recenzję mojego autorstwa znajdziecie tutaj.
7. Gloomhaven: Szczęki Lwa
Autorzy: Isaac Childres | Wydawnictwo: Albi | BGG | GramywPlanszówki.pl
Piotr: Dużego Gloomhavena raczej nie trzeba nikomu przedstawiać. Od dłuższego czasu zajmuje czołówkę na liście BGG, no i trzeba przyznać, że gra jest dobra. Szczęki Lwa, często określane „małym Gloomhaven„, to kondensacja wszystkiego tego, co najciekawsze, według mnie, w Gloomhaven i dodanie sprytnie wplecionego w rozgrywkę samouczka. Użycie księgi, jako mapy, fajny, „wbudowany” insert sprawia, że rozkładanie Szczęk, to czysta przyjemność w porównaniu do dużego GH. Również wydaje mi się, że przez to, iż mamy liniową fabułę, to jest ona ciekawiej poprowadzona i lepiej wczuć się w klimat gry. Nie rozwodząc się bardziej nad szczegółami, pozycja zacna i każdy, kto rozważa przygodę nad Gloomhaven, a ma wątpliwości, powinien spróbować Szczęk. Nie powinniście się zawieść.
6. Lockup: Opowieść ze Świata Roll Player
Autorzy: Stan Kordonskiy | Wydawnictwo: Ogry Games | BGG | GramywPlanszówki.pl
Piotr: Rollplayer to seria gier, którą bardzo ciepło wspominam. Lockup to gra dziejąca się w uniwersum Rollplayera, opowiadająca losy jeńców wojennych, którzy walczą o przetrwanie i reputację w więzieniu Kulbak. Kogo ja oszukuję? To okraszony rollplayerowym światem euracz z elementami blefu. Wysyłaj swoich więźniów do pomieszczeń, unikaj podejrzeń i wygrywaj walki o wpływy, aby zbierać zasoby, które posłużą do budowania fantów. Tak można w skrócie opisać rozgrywkę, ale nie zwiedźcie się płytkim opisem. Ta gra ma naprawdę to „coś” w sobie. Nie ważne, z kim bym nie grał, to ten tytuł wszystkim się podoba. Warto również pochwalić polskie tłumaczenie, które jest po prostu genialne i świetnie buduje klimat! Łukasz nawet napisał recenzję, zapraszam.
5. Praga Caput Regni
Autor: Vladimir Suchy | Wydawnictwo: Portal Games | BGG | GramywPlanszówki.pl
Gekon: Rywalizacja podczas rozbudowy średniowiecznej Pragi to motyw przewodni tej zaawansowanej gry euro. Choć warstwa klimatyczna potraktowana jest po macoszemu, to trzeba przyznać, że wydanie gry i charakterystyczne ilustracje, spójne z tematyką, wyróżniają grę na tle innych z tego segmentu. Prosty, ale nie trywialny moduł wyboru akcji z tak zwanego żurawia, sprawia, że podejmowane decyzje raczej nie paraliżują ruchu, natomiast wywołują całą sekwencję efektów wynikających z pierwszego wyboru. Niespecjalnie wymagająca, a dająca dużo satysfakcji z własnego rozwoju i potencjału, który sukcesywnie odkrywamy. Mechanicznie działająca bez zarzutu. Świetnie prezentująca się na stole, z ciekawymi i oryginalnymi, trochę mniej funkcjonalnymi, elementami 3D. Pod tym linkiem znajdziecie moją recenzję.
4. Food Chain Magnate
Autorzy: Jeroen Doumen, Joris Wiersinga | Wydawnictwo: Portal Games | BGG | GramywPlanszówki.pl
Sythriel: Food Chain Magnate ma parę latek na karku. Powstał w 2015 roku, a mimo to nadal jest świeży i genialny. To ciężki, niewybaczający błędów tytuł. Wcielamy się we właściciela sieci restauracji szybkiej obsługi i rozbudowujemy nasze imperium. Głównym mechanizmem rozgrywki jest pozyskiwanie nowych pracowników do struktury naszej firmy. Każdy pracownik w strukturze daje określoną akcję do wykorzystania. Innym istotnym elementem są osiągnięcia. Ich zdobywanie daje graczowi określone benefity i zdobywają je tylko te osoby, które jako pierwsze wykonają wskazane działanie. Gra utrzymana jest w stylistyce reklam z USA lat 50. Nie każdemu się podoba, ale moim zdaniem oprawa graficzna jest spójna z tematem rozgrywki i dobrze odwzorowuje wskazany przed chwilą reklamowy styl. Nie jest to gra dla każdego, ale warto przynajmniej ją poznać. Spełniła wszystkie oczekiwania, jakie wobec niej miałem, o czym możecie przeczytać w recenzji mojego autorstwa.
3. Pax Pamir (druga edycja)
Autorzy: Cole Wehrle | Wydawnictwo: Galakta | BGG | GramywPlanszówki.pl
Wojtek: Kojarzycie taki kraj jak Afganistan? Jeśli nie, to może spytajcie znajomego Brytyjczyka, Rosjanina czy Amerykanina, zobaczcie, jaką ma minę, gdy usłyszy tę nazwę. Cmentarzysko imperiów, tak o nim mówią. W połowie XIX wieku, szczycie kolonializmu, o kontrolę nad nim spór toczyło Carstwo Rosyjskie i Wielka Brytania, chociaż miejscowi dzielnie stawiali opór obu stronom. Pax Pamir stara się wiernie oddać ów konflikt i robi to w sposób znakomity. Właściwie to gra karciana, w której efekty zagrywek mają wpływ na mapę kraju – klimatycznym dywaniku. Jako gracze dążymy do zbudowania jak największego wpływu na kraj tej frakcji, z którą jesteśmy w sojuszu, używając zdrad, szpiegów, plemion czy po prostu walki, przy czym przejście pomiędzy jedną z trzech stron konfliktu (czyli zwyczajna zdrada) jest często oczywistym ruchem. Bardzo gęsta, wielopoziomowa, satysfakcjonująca gra, w której wszystko jest płynne, a nad stołem dzieje się równie duże jak i na stole.
2. Eclipse: Drugi świt galaktyki
Autorzy: Touko Tahkokallio | Wydawnictwo: Lautapelit.fi | BGG | GramywPlanszówki.pl
trx: 4X w kosmosie, które wróciło po latach w nowej, odświeżonej i wypasionej edycji. Eclipse jest hybrydą gatunków, w której będziemy zarządzać zasobami, budować flotę i ją modyfikować, ale również wynajdywać technologie, odkrywać nowe przestrzenie galaktyki oraz oczywiście walczyć. Nowa edycja wygładziła znane nam mechanizmy edycji pierwszej, wciąż nie stroni od losowości, ale dzięki temu każda rozgrywka jest nieprzewidywalna i ciekawa. Nigdy nie odmówię partii w Eclipse.
1. Diuna: Imperium
Autorzy: Paul Dennen | Wydawnictwo: Lucky Duck Games | BGG | GramywPlanszówki.pl
Acid: Euras z klimatem, w świecie jednego z ważniejszych cykli SF, osobiście ulubionego (nie, nie od teraz, Diunę przypominam sobie regularnie od końcówki lat 90.). Działająca najlepiej w kompletnym składzie gra zabierze nas w świat intryg i walki o wpływy na Arrakis. Wykorzystując deck building i worker placement prowadzimy asymetryczne rody ku zwycięstwu. Gra wymaga lekkiego ogrania, żeby dostrzec większość niuansów i dalekich skutków podjętych wcześniej decyzji, ale daje niesamowitą satysfakcję. Plusem jest wyważona negatywna interakcja, niebezpośrednia (nie licząc oczywiście fazy konfliktów). Gra daje wiele satysfakcji, przy równoczesnym niewysokim progu wejścia. Mocno, szczerze polecam. Tak jak recenzję autorstwa trx’a.
Założyciel bloga. Z grami planszowymi związany od 2014 roku. Wielki fan gier z klimatem, ale nie pożałuje również czasu na porządne euro. Przed planszówkami jego największą pasją były gry fabularne, z którymi związany był praktycznie od dziecka. Lubi uzasadnioną losowość — gry planszowe mają sprawiać mu przyjemność, a nie wrażenie nadgodzin z Excelem w roli głównej. Czemu „angry” chcielibyście zapytać? Ano, raczej nie szczędzi języka, gdy trzeba. Chociaż i tak ostatnio trochę złagodniał. „Pisze jak jest”. Jeżeli coś mu się nie podoba, to nie boi się o tym mówić.