, , , ,

Marvel Zombies

Mieliśmy Rewolucję bohaterów, a dziś mamy danie główne z serii Marvel Zombies. To dalej są gry postawione na mechanice Zombicide, jednak polane sosem marvelowskich komiksów. Fani zilustrowanych opowiadań spod znaku superbohaterów zacierają rączki, ale czy ci, którzy nimi nie są lub ci, którzy mają już jedno lub kilka pudełek gier o zombiakach ze stajni CMON, mają tu czego szukać? Przekonajmy się.

Marvel Zombies to w pełni kooperacyjna taktyczna gra figurkowa dla 1-6 osób, w której (w zależności od poziomu trudności, jaki chcemy sobie ustawić) poprowadzimy 4-6 Zombie Bohaterów (ograniczając przy tym również maksymalną liczbę grających). Tak, gramy zombiakami i dobrze nam z tym. W stosunku do innych Zombicide’ów zasady zostały (tak jak w Rewolucji bohaterów) wygładzone i uproszczone do maksimum, więc do stołu spokojnie będzie mógł zasiąść nawet ośmiolatek (o ile rodzicom nie będzie przeszkadzała tematyka gry). Długość posiedzenia jest uwarunkowana scenariuszem, ale mam wrażenie, że pojedyncza misja zajmuje dużo mniej czasu, niż miało to miejsce w klasycznych grach z serii. Jednak wszystkich jeszcze nie rozegrałem, więc to wrażenie może być mylne. Co ciekawe, wymienione gry możemy łączyć, by zagrać po jednej lub drugiej stronie.

Tak jak wspomniałem, wcielimy się w rolę Zombie Bohaterów. Do wyboru będzie (zostawię imiona/ksywy z kart i instrukcji): Captain America, Iron Man, Wasp, Hulk, Captain Marvel oraz Deadpool. Po przeciwnej stronie, pełniąc rolę jakby abominacji, staną bohaterowie: Black Panther, Doctor Strange, Ms. Marvel, Thor, Scarlet Witch oraz Spider-Man. Jeżeli czytaliście moją recenzję Rewolucji bohaterów, to pewnie zauważycie, że niektóre z postaci się powtórzyły i to w dodatku po tej samej stronie barykady (po stronie niezarażonych lub zarażonych). Szkoda, bo można by było wykorzystać w pełni potencjał świata gry i dobrać takie postaci, których jeszcze nie było lub odwrócić ich role. Nie czytałem jednak komiksów Marvel Zombies i możliwe, że niektóre postaci nigdy nie zostały zarażone, stąd np. wybór, że Black Panther czy Spider-Mana mamy dwa razy po stronie „tych dobrych”. Dajcie znać, czy tak właśnie w pierwowzorze było. Fajne jest jednak to, że umiejętności postaci rzeczywiście nawiązują do tego, co potrafią i co pokazują w komiksach, czy filmach.

Czy ten kombinezon dobrze na mnie leży?

Wracamy do klasyki gatunku, jeżeli chodzi o wagę pudełka i zawartość plastiku. A co za tym idzie, cenę. Lżejszą wersję już mieliśmy, więc teraz coś dla fanów figurek i przepychu, by każdy mógł znaleźć coś dla siebie — bo fani i tak wezmą komplet. Tym razem pudełko przede wszystkim wypełnią modele agentów S.H.I.E.L.D. (w trzech typach, a każdy w kilku opcjach), to z nimi przyjdzie nam walczyć. Oprócz nich dostaniemy 12 postronnych, na których będziemy polować, no i wspomnianych zombie i superbohaterów w liczbie po sześć. 

Oprócz tego dostajemy 9 dwustronnych (świetnie zilustrowanych) kafelków planszy (czekam na ich wygięcie), trochę kart: cech zombie (które w pewnym sensie zastępują ekwipunek), postronnych (które zawierają informacje o ich cechach), namnażania oraz kart superbohaterów, których dociągamy, gdy jakiś losowy ma się namnożyć. Do pudła wrzucili również wersje kart dla trybu bohaterów (czyli tego, w który gramy w np. Rewolucji bohaterów, jednak bez tego pudła w ten tryb nie zagramy), co cieszy. 

Mamy również lekko zmodyfikowaną plastikowe plansze graczy, na których będziemy oznaczać poziom doświadczenia, zdrowia i ogólnie organizowali nasz obszar. Tego zabrakło w Rewolucji, ale tam rozwiązanie znaczników przy karcie, było wystarczające. Poza tym — klasycznie — żetony (nie ma hałasu, ale są drzwi), kolorowe podstawki i dedykowane kości z symbolem głodu, który rozpatrujemy podczas ataków.

Jeeeeść! Czyli opowieść o mądrych Zombie i głupich agentach S.H.I.E.L.D.

I znowu przypomnę — wcielamy się w zombiaków. Jednak mechanika gry praktycznie się nie zmieniła. Dalej normalnie myślimy, logicznie podejmujemy decyzje (o ile robiliśmy to wcześniej) i to my sterujemy całą rozgrywką. Na całe szczęście twórcy wprowadzili lekkie nawiązanie do tego, że jednak jesteśmy zarażeni i wiecznie chce nam się pożerać żywych. Dodali mechanikę Głodu, który co prawda dorzuca kostki, ale jeżeli wskaźnik wskoczy na maksa, to ograniczy nasze działania do poruszania się i pożerania, co natomiast doprowadzi do przesunięcia znacznika Głodu na zero, jednocześnie nas trochę osłabiając, ale oddając pełną wolę. Agenci S.H.I.E.L.D. i superbohaterowie zachowują się za to jak zombie z klasycznego Zombicide, którzy nie potrafią nawet otworzyć drzwi. Namnażają się, łażą w naszym kierunku i próbują bezmyślnie nas utłuc. Co jest trochę zabawne. Wiadomo, że twórcy nie chcieli ruszać i zbytnio komplikować głównego trzonu mechaniki, który działa, ale jednak dziwnie walczy się mądrymi zombie z głupimi agentami.

Gra dzieli się na dwie Fazy: Graczy i Wroga. Podczas tej pierwszej będziemy się poruszać, atakować, realizować cele i zdobywać cechy bohatera (jednorazowe mocne akcje specjalne), czy wyważać drzwi. Znaczenie, tak jak zwykle, będzie miała widoczność, to czy znajdujemy się w budynku, czy na zewnątrz, etc.  W fazie drugiej na planszy pojawiają się nowi przeciwnicy, aktywują się i próbują nas utłuc. Nic ponad to, co już znamy.

Zmianą, która była już zastosowana w Rewolucji bohaterów, jest to, że by utłuc przeciwnika z większą liczbą punktów wytrzymałości, nie musimy mieć broni (bo jej w ogóle nie ma), która potrafi z jednej kości zadać X obrażeń, a sumujemy wszystkie sukcesy i przydzielamy do woli, zgodnie z kolejnością przydzielania obrażeń. Wciąż oczywiście musimy przydzielić komplet obrażeń w przypadku bardziej wytrzymałego przeciwnika. 

Losowość, regrywalność, skalowanie i negatywna interakcja

To jest klasyczny ameritrash. Umówmy się, ta gra stoi losowością. Mamy kości, karty cech i namnażania. Jest tego dużo i musimy to zaakceptować. Zwiększa to oczywiście samą regrywalność, bo za każdym razem, przy kolejnych rozgrywkach sytuacja na planszy, może być zupełnie inna. Szkoda, że mamy tylko sześciu Zombie Bohaterów, bo szybko się nam wyczerpią. 

Gra skaluje się dość podobnie jak inne gry z serii, z tą różnicą, że mamy możliwość zagrania mniejszym pakietem postaci, podnosząc sobie poziom trudności (co de facto mogliśmy sobie zrobić również w innych grach, tylko o tym nie wspomniano w instrukcji). Dalej, niezależnie od liczby graczy musimy zarządzać określoną liczbą 4-6 bohaterów.

Negatywnej interakcji nie uświadczymy, bo jest to pełna kooperacja. Tytuł jest jednak dość mocno podatny na syndrom gracza alfa, który będzie mógł spróbować zarządzać całą rozgrywką i poczynaniami wszystkich graczy. Oczywiście  decydujące zdanie jest u aktywnego gracza, ale wiemy, jak jest.

Podsumowanie

Marvel Zombies to kolejna gra (prawie taka sama) z serii Zombicide. Jeżeli lubisz dość lekkie gry taktyczne, figurki i Marvela, to powinieneś zacząć swoją przygodę od tego pudełka lub od Marvel Zombies: Rewolucji bohaterów, gdy te figurki nie są dla ciebie aż tak ważne. Fajne jest to, że oba pudełka trochę się uzupełniają i dodają możliwość grania po obu stronach: zombie lub superbohaterów. Jeżeli masz już jakiegoś Zombicide, to najpewniej nie potrzebujesz już kolejnej takiej samej gry. No, chyba że jesteś turbo-fanem Marvela.

Dostajemy wygładzoną i lekko uproszczoną mechanikę, fajny mechanizm Głodu i Wygłodzenia, jednak mimo że ludzkich, to głupich przeciwników. Nawet jeżeli noszą kombinezon superbohatera, co trochę jest mało logiczne.

Pudło zostaje na półce tylko dlatego, że dzieciaki mi rosną i za czas jakiś będę mógł w Marvel Zombies z nimi pograć, by pokazać im trochę radosnego turlania i plastiku. Sam zdecydowanie bardziej wolę Żywych i Nieumarłych, gdyż wymagają ode mnie trochę więcej, no ale target najpewniej jest trochę inny. 

Zalety:

  • możliwość gry po drugiej stronie
  • świetne wykonanie, dużo figurek
  • wygładzone zasady
  • możliwość połączenia z Rewolucją bohaterów

Wady:

  • kolejna, prawie taka sama gra
  • głupi, niczym zombie, ludzcy przeciwnicy

Dziękujemy wydawnictwu Portal Games za przekazanie gry do recenzji.

Więcej na boardgamegeek.com | Portal Games

Grę kupicie tutaj:

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments