, , ,

Terraformacja Marsa: Gra Kościana

Mało kto nie słyszał o Terraformacji Marsa od Fryx Games, zależnie od opinii obowiązkowym tytule do kallaxa, bądź też nudnym pasjansie. Osobiście jestem w tej pierwszej grupie; lubię też Ekspedycję Ares  –  karciany wariant, zwłaszcza, że dostaliśmy niedawno kilka dodatków. Problem z Aresem jest jednak taki, że o ile łatwiej zabrać go na wycieczkę, to nie będzie on zazwyczaj znacznie krótszą grą niż „pełna” Terrraformacja. Jacob Fryxelius zakasał rękawy, wziął się do pracy i dostarczył nam ulepszone graficznie karty z podstawki trzecią wersję swojej flagowej gry: Terraformacja Marsa: Gra Kościana. Czy tym razem dostaliśmy tytuł szybki, ale zachowujący ducha serii? Przekonajmy się.

Wykonanie

Gra przyjechała w pudełku podobnym do Ekspedycji Ares. W środku znajdziemy oczywiście multum kostek (60!), sporo kart, masę różnych tekturowych żetonów, planszę, pomoce dla graczy i oczywiście instrukcję.

Jak z wykonaniem? Tutaj kilka ciekawostek. Żetony są solidne, kostki w porządku; nie są za ciężkie, ale sprawiają wrażenie, że przetrwają sporo turlania. Szkoda, że pomoce dla graczy dostajemy w dwóch, a nie czterech sztukach. Plansza spoko, nie jest wygięta. Pudełko, podobnie jak w Aresie, zawiera kilka gąbek w przegródce na karty, co oznacza jedno – dodatki w drodze ;).

Przyczepiłbym się do kart. Okej, są z fakturą i sprawiają wrażenie czymś zabezpieczonych, jak przy starszych siostrach, ale po pierwsze, są cieńsze, co rodzi pewne obawy, po drugie… są w innym rozmiarze. Tutaj jest trochę słabo. W porządku, w kategoriach typu „łatwość pakowania” mamy dodatkowe punkty, także właściciele mniejszych stołów się ucieszą. Problem jednak w tym, że Fryx Games mając x standardów rozmiarów dostępnych na rynku… stworzyło swój. Oficjalnie oczywiście czytamy całą historię o tym, że łatwiej będzie zapamiętać nowy rozmiar (55×77) i takie tam. Szkoda, że przypadkiem jedyne pasujące koszulki na takież karty dostaniemy, tu nie zgadniecie, w oficjalnym sklepie wydawcy. Przykro mi, nie wierzę w dobre intencje (i dla zasady poczekam na Sloycę). Ciekawe, czy mniejsza grubość kart też nie jest przypadkowa w tym kontekście.

O co tu chodzi

Podobnie do poprzednich wersji, wcielimy się w korporacje przeprowadzające terraformowanie Czerwonej Planety. Będziemy budować silniczek, zagrywać akcje jednorazowe i dodawać nowe akcje – z trzech rodzajów kart. Nasze działania podniosą Wskaźniki Globalne – Temperaturę, Poziom Tlenu, liczbę oceanów. W odróżnieniu od poprzedniczek, tutaj wystarczy podnieść do maksymalnego poziomu dowolne dwa z trzech wskaźników, aby doprowadzić do końca gry.

Podstawowa mechanika opiera się oczywiście na kościach reprezentujących zasoby, podzielonych na pięć kolorów, z czego każdy kolor ma trzy różne symbole na ściankach (trzy ścianki mają częsty zasób, dwie rzadki, jedna – unikatowy). Zagranie dowolnej karty wymaga posiadania kostek z odpowiednimi symbolami; trzeba przyznać, że koszty są dobrane dość celnie, przykładowo „Pułapki Cieplne” wymagają po jednym symbolu tlenu, stali i ciepła, a „Park Narodowy” – jeden symbol roślinności i jeden zwierząt.

Gracz w swojej turze może albo produkować albo wykonywać akcje.

Produkcja to po prostu usunięcie nadmiarowych kości (zostawiamy trzy), ewentualnie odrzucenie i dobranie nowych kart (bazowo do pięciu na rękę), po czym dobranie kości zgodnych kolorami z naszymi wyłożonymi zielonymi kartami i wykonanie rzutu, który określi, jakie dokładnie zasoby wpadną nam do puli. Przy okazji odświeżamy nasze niebieskie karty projektów (zapewniające dodatkowe akcje).

Wykonywanie akcji – taki rodzaj tury pozwala z kolei na wykonanie akcji pomocniczej (dobranie jednej kości albo wydanie zasobów, aby obrócić dowolnie jedną z naszych kostek, czy dobrać dwie karty), po czym wykonujemy akcję główną. Polegać ona będzie na zagraniu karty z ręki, bądź wykonaniu jednej z akcji standardowych – klasycznie można wydać np. ciepło, aby podnieść temperaturę planety, wodę, aby postawić ocean itd. Można też uruchomić akcję z naszej wyłożonej niebieskiej karty, albo, gdy zbieramy na wyjątkowy projekt, odpalić ponownie akcję pomocniczą, żeby ustawić sobie konkretne surowce.

Zasadniczo to wszystko – powtarzamy tury aż do spełnienia warunków końca gry. Nowym mechanizmem są karty bonusów, odpalane, gdy gracze osiągają odpowiednio 5 i 12 Punktów Zwycięstwa; dobieramy sobie bonus z oddzielnej talii. Cała reszta to przyjemnie znane ściganie się z innymi o punktowanie naszego silniczka, dostosowane do kościanego charakteru gry.

Jak się w to gra

Sprawnie, prosto i szybko. Czasem frustrująco, gdy losowość nie pozwala nam na zebranie odpowiedniej kombinacji zasobów – aczkolwiek mamy mechanizmy pozwalające na manipulację stronami kostek, więc nie jest tak źle.

Zastanawiający jest inny aspekt gry – ok, jest szybko i sprawnie, ale czy jest to jeszcze pełna terraformacja? Czy to już nie jest mechanika, która działałaby tak samo ubrana w inną „skórkę”? Powiem tak – o ile nie będzie tutaj jakichś głębszych mechanizmów rodem z innych wariantów naszej marsjańskiej gry, to nadal czujemy, że jesteśmy na Marsie. Bardziej przelotem i na pocztówkę niż długi list, ale nie czułem się za mocno odcięty od marsjańskiego klimatu.

W przeciwieństwie do Aresa ta gra jest faktycznie krótka – czasem drastycznie – można się serio zamknąć w czterdzieści parę minut i nawet trochę dać się ponieść emocjom, gdy jesteśmy na podobnym poziomie punktowym co inni i widzimy sceny chuchania na kostki, żeby wypadł w końcu ten jeden jedyny pożądany surowiec. Serio, ten tytuł może czasem nieść więcej przeżyć, niż wielka podstawka. Pomaga w tym fakt, że sporo kart w talii to jednorazówki, do szybkiego zagrania.

Ocena

Chciałbym po prostu napisać „Terraformacja Marsa: Gra Kościana to must-have dla fanów Terraformacji, gdyż w końcu otrzymaliśmy grę w naszym klimacie, która jest krótka i sprawna, ale nadal ma trochę klimatu podstawki”, wrzucić „spokojny” i przejść do kolejnej recenzji.

Niestety, muszę trochę napsuć klimatu. Tak, gra się fajnie, przyjemnie. Tak, tutaj są emocje. Niestety, wymyślanie na siłę nowego standardu kart, przy równoczesnej sprzedaży koszulek we własnym formacie i zapewne nieprzypadkowym uczynieniu kart cieńszymi oceniam jako skok na kasę. Nie pomaga fakt, że mamy dwie, a nie cztery karty pomocy, a instrukcja wprost wspomina o dostępnym do kupienia zestawie dodatkowym, zachęcając do zakupu.

Moim zdaniem ta wersja ma też spory potencjał na mocniejsze przeszkadzanie graczom – ale nie mamy do tego odpowiednich kart. Może jeden z (na pewno planowanych) przyszłych dodatków udostępni nam taką opcję? W pudełku jest może sześć kart, które coś psują naszym rywalom. Oczywiście, wbrew pozorom i opiniom, że każdy układa sam sobie pasjansa, warto patrzeć na poczynania innych graczy (żeby chociażby poprawić swój plan zbierania kart). Czy doczekamy się agresywniejszego grania na Marsie? Zobaczymy.

Wracając do meritum – przy obecnej skali ocen pozostaje mi dać „Spokojny”, z dopisanym minusem.

TL;DR
Zwarta, szybka i sprawna kościana wersja znanej chyba wszystkim Terraformacji Marsa. Mniejsze karty ułatwiają potencjalne spakowanie na wycieczkę. Emocje i napięcie przy rzucaniu kostkami to najbardziej znaczące elementy wyróżniające tę wariację na temat bazowej gry. Czterdzieści minut to realny czas partii. Tym razem serio!

Dziękujemy wydawnictwu Rebel za przekazanie gry do recenzji.

Zalety

  • szybka, sprawna, płynna
  • realnie krótki czas rozgrywki
  • prostota nadal zachowująca marsjańskiego ducha
  • emocje wynikające z kostek
  • przy takim wydaniu – mniejsze karty…

Wady

  • …więcej Terraformacji Marsa (dla tych co mają dość)
  • mniejsze karty w nowym, niestandardowym rozmiarze – na razie kupisz go tylko w sklepie producenta
  • nieco cieńsze niż u poprzedników karty
  • nadal niewykorzystany potencjał PVP
  • oszczędności na kartach pomocy
  • gdy nie pójdą nam kości, może frustrować (aczkolwiek gra ma mechanizmy potrafiące to nieco zniwelować)

Więcej na: boardgamegeek.com | rebel.pl

Grę kupisz tu:

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Najnowsze posty
Szukaj