Relacja z Festiwalu aleGramy 2022

Jakiś czas temu Polski świat planszówkowy obiegła smutna wiadomość, że Targi Gra i Zabawa, a co za tym idzie Festiwal Gramy, organizowane przez wydawnictwo Rebel zostają ponownie odwołane. W latach 2020 – 2021 było to zrozumiałe — szalała wtedy pandemia. W 2022 roku jednak nikt nie zrozumiał tej decyzji. Wraz z Łukaszem z Boardgame Pandy, niewiele się zastanawiając, rzuciliśmy się na człowieka, który mógł naprawić sytuację z „brakiem dużego eventu planszówkowego na północy”. Do Marcina z Aleplanszówek. Ten miał na organizację całego przedsięwzięcia jedynie dwa miesiące (a chciałbym zauważyć, że takie wydarzenia planuje się z o wiele większym wyprzedzeniem). Na drugi dzień temat miejsca był już praktycznie załatwiony, a w kolejnych — poszczególni wystawcy potwierdzali swoją obecność — wszyscy najważniejsi wydawcy pojawili się na targach. W międzyczasie pomogliśmy postawić stronę i na bieżąco ją aktualizować, powstały plakaty, mapki — małe rzeczy, ale dzięki temu, poczuliśmy się prawdziwymi współorganizatorami.

Udało się. Festiwal aleGRAMY obył się, a wszyscy (nie widziałem złej opinii) uznali, że wypadł znakomicie. No okej, to jedziemy.

Frekwencja i miejsce

Event odbył się w szkole w Kowalach (pod Gdańskiem, ale praktycznie w obrębie jego aglomeracji). Jak pewnie się domyślacie, nie jest to miejsce z marzeń, ale na całe szczęście ma wielkie predyspozycje, by wydarzenia podobnej wielkości się w nim odbywały. Głównie ze względu na wielką halę sportową i spore salki w jednej sekcji budynku. Na miejscu było z pewnością ponad 2500 osób (obstawiam, że wiele więcej, ale nie ma jeszcze oficjalnych informacji). Nie było problemu z przemieszczaniem się — było gęsto, ale znośnie, można było znaleźć miejsce do klapnięcia i odpoczynku. 

Na zewnątrz ustawiły się cztery food trucki — z zapiekankami, pierogami, frytami i burgerami. Zarówno koneserzy dań mięsnych, jak i wegetarianie mogli się najeść. Na miejscu były dostępny mobilny barista oraz automaty z przekąskami i napojami. Pełen wypas.

W pewnym momencie olbrzymi parking pod budynkiem szkoły okazał się niewystarczający — co jest normą, jeżeli nie robi się imprezy w centrum miasta (lub w lepiej skomunikowanej jego części). Ale ludzie sobie jakoś poradzili. 

Podczas imprezy odbył się szereg prelekcji (niestety na żadnych nie byłem), sesje RPG, turnieje, a nawet warsztaty z malowania figurek. Dla dzieciaków przewidziano miejsce z animacjami (można było spokojnie zostawić dzieciaki i iść sobie pograć w coś większego), czy warsztaty konstruktorskie organizowane przez wydawnictwo Trefl.

Wypożyczalnia

Hala sportowa, w której był Games Room, była praktycznie cały czas zajęta w 100%. Trzysta stolików, jakieś 1000 gier do wypożyczenia — w tym nie tylko malizny, ale również olbrzymy jak nowy Descent czy Nemesis. Trzeba przyznać, że robiło to olbrzymie wrażenie. W tym samym pomieszczeniu organizatorzy rozstawili Strefę Konkursową, Prototypów i Bitewniaków. Kilka stołów zajęła ekipa z Igrania w Lochu (z Ankh, Scythe, Everdell i Wiedźminem), Planszowa Gra Roku (gdzie ekipa omawiała tytuły nominowane do nagrody oraz zwycięzców) oraz my, ale o tym niżej.

Wystawcy

Trzeba z czystym sercem napisać, że pojawili się wszyscy najważniejsi wydawcy planszówkowi (i nie tylko) w Polsce. Praktycznie na każdym stoisku były dostępne gry w promocyjnych cenach, nowości, a nawet tytuły przedpremierowe. Można było usiąść i zagrać — chociaż nie było to łatwe, bo obłożenie było olbrzymie. 

Portal Games prezentował przede wszystkim Eleven; u Lucky Duck Games można było zagrać chociażby w Skymines; Czacha Games skupiła się na przedkampanijnym Runarze oraz świeżym Rallyman Dirt; na stoisku Phalanx była mocarna promocja na zestaw Nanty Narking + Rocketman + Cynowy Szlak; Awaken Realms prezentowali Lords of Ragnarok oraz ISS Vanguard; Rebel wystawił HeroQuest, Frostpunk oraz Nemesis Lockdown; a Galakta — Dzikie Serengeti. Na uwagę zasłużyli jeszcze reDrewno, którzy świetnie wyjaśniali zalety ich insertów, Planszeo, które zbierało feedback oraz prezentowało swoją platformę; Science Boards, z Chemicznym Detektywem (Zabawką Roku 2022), oraz What the Frog ze świetnym Tsukuyumi. Było oczywiście jeszcze wielu wystawców, ale ciężko wszystkich wymienić.

Angry Boardgamerzy

Skoro poczuliśmy się prowodyrami tego całego zamieszania, nie mogło nas zabraknąć podczas jego trwania. Postanowiliśmy wystawić się z wielkimi grami. Zaprezentowaliśmy, wytłumaczyliśmy i zagraliśmy w wielką Grę o Tron z dodatkiem Matka Smoków, przedpremierowo Weather Machine, w świetnego ameritrasha Deep Madness oraz nowość — Virtu. Jak widzicie, same duże tytuły. Jesteśmy bardzo zadowoleni z tego, jak nasz stół został przyjęty, z obłożenia przy tych tytułach i ogólnie z atmosfery. Pozdrawiamy wszystkich, którzy nas odwiedzili, mam nadzieję, że pokazaliśmy wam świetne gry i dobrze się przy nich bawiliście. Bo my tak. A co więcej, obiecujemy powrót — jak się uda, w większej skali. Co wy na to?

5 1 vote
Article Rating
Subscribe
Powiadom o

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

2 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Krystian
23 listopada 2022 22:53

Dzięki wielkie za przyjemny czas z Grą o Tron. Będę dobrze wspominał!
Do następnego!

Najnowsze posty
Szukaj