Festiwal Gramy – Edycja Wiosenna – Relacja

W weekend miałem niewątpliwą przyjemność przybycia na wiosenną edycję Festiwalu Gramy, który został zorganizowany w Gdyni (dokładnie w Gdynia Arena) w dniach 28-29 maja 2016.

Na wejściu miło przywitali mnie organizatorzy poopowiadali trochę o tym co się dzieje, jakie są stoiska, gdzie są sale turniejowe i przede wszystkim, gdzie jest wypożyczalnia gier oraz gralnia.

DSC_0177

Tak jak  wspomniano na stronie festiwalu: „Formuła imprezy jest prosta – przez dwa dni, sobotę i niedzielę, będzie można przyjść na miejsce imprezy i grać, grać, grać”. I tak rzeczywiście było. Główną atrakcją była wspomniana wypożyczalnia i wolne stoły do grania. Można było wybierać (podobno) spośród 700 tytułów w miarę rozsądnie posortowanych na sekcje:

– Lista 20. Gram – zestaw 20 najlepszych gier dla każdego, a na pewno dla początkujących. W tych tytułach obsługa miała być obcykana, więc bez problemu mogła wyjaśnić każde niejasności. Na liście mieściły się takie tytuły jak: Colt Express, Kolejka, Szeryf z Nottingham, 7 Cudów Świata: Pojedynek, Patchwork, Tajniacy, Santiago , Splendor i kilka innych tytułów.

– Gry imprezowe – zestaw imprezówek, które idealnie nadają się na luźniejsze spotkania, w większym gronie, często przy piwku lub z dziećmi (kto co woli :)).

– Gry dla graczy – czyli bardziej zaawansowane tytuły. Warto, by chociaż jedna osoba z naszej paczki ogarniała zasady takiej gry, gdyż są one bardziej zaawansowane, a instrukcje często bywają dłuższe.

DSC_0182

Gier było naprawdę dużo i nie było opcji, by dla kogoś zabrakło. Wiadomo, czasami niektóre tytuły nie były dostępne, ale przy takiej ilości osób to było nieuniknione (organizatorzy wspomnieli, że przez 1 dzień przewinęło się ponad 1000 osób). Niektóre osoby mogły jednak poczuć niedosyt. Wiadomo, że nie ma możliwości udostępnienia na takim konwencie gier wszystkich wydawnictw, jednak mi (jako fanowi ameritrashy) zabrakło gier np. od Galakty. Wiadomo, że ich instrukcje sięgają często 30 stron, więc nie są to do końca gry festiwalowe, ale jednak dla tych, którzy już te zasady znają, kilka tytułów by się przydało. Tytuły, które były dostępne miały sięgać do szerszego grona odbiorców, co się udało. Świetnie bawiły się dzieci i świetnie bawili się dorośli, co można było wyczytać z uśmiechów na ich twarzach.

DSC_0209

Ilość stołów na takich imprezach jak zwykle była niewystarczająca. Nie jest to niczyją winą. Hala jaka jest, każdy kto był, widział. Stoły były ustawione (patrząc na przepisy BHP) bardzo gęsto i więcej nie dało się ich ustawić. Ludzie rozkładali się więc na podłodze, co było naprawdę pozytywne. Sam koordynator – Maciek Jesionowski – wspomniał mi, że imprezę tego typu można uznać za udaną, jeżeli ludzie z uśmiechem na twarzy rozkładają się na podłodze, bo przy stołach nie ma już miejsca.

Oprócz wypożyczalni na Gramy można było brać udział w kilku turniejach. Niestety nie miałem okazji w żadnym z nich uczestniczyć, bo nie jestem graczem turniejowym. W co mogli zagrać ci, którzy zdecydowali się podnieść rękawice? Do najfajniejszych tytułów zaliczę: Królestwo w Budowie, Wyspa Skye, Splendor oraz Santiago.

DSC_0207

Z bardzo przyjemnych ciekawostek było to, że gracze mogli zobaczyć, a co niektórzy nawet zagrać w nowości lub prototypy gier. Tomasz Dobosz z GambitTV przyniósł niezależnie od organizatorów, prototyp This War of Mine – grę kooperacyjną z moich TOP 5 wyczekiwanych gier. Gra prezentowała się bardzo dobrze (mimo, że to nie była wersja finalna) i niejeden wydawca tego typu gier mógłby podpatrzeć jak powinny wyglądać gry planszowe, w których klimat ma znaczenie. Oprócz tego można było zapoznać się z T.I.M.E Stories. Już prawie siadłem do stolika, ale przypomniałem sobie, że znajomy z mojej paczki graczy kupuje egzemplarz, więc smutno by było psuć sobie wspólną grę z przyjaciółmi i grać w nią na festiwalu (przypominam, że gra, a raczej każdy scenariusz, jest praktycznie jednorazowego użytku). Na koniec można było zobaczyć Strefę Emisji – postapokaliptyczna grę o której niestety wiem bardzo mało, więc wiele zdradzić nie mogę.

DSC_0194

Polecam bardzo na taką imprezę wpadać całą paczką, albo chociaż w parach. Jest raźniej, przyjemniej i na pewno będziecie mieli z kim zagrać. Jeżeli przeszkadza wam granie na podłodze, to zalecam również przyjechanie w okolicach godziny rozpoczęcia festiwalu, bo później, zwyczajnie może zabraknąć miejsca przy stołach.

DSC_0221

Jak dobrze wiemy, wiosenna edycja Festiwalu Gramy jest tą mniejszą wersją Festiwalu jesiennego. No właśnie pod koniec roku przyjeżdżają wystawcy, wydawcy, rozdawane są nagrody na Grę Roku. W edycji wiosennej tego nie ma, ale jest za to równie dużo grania i pozytywnych emocji.

Ja bawiłem się bardzo dobrze i na pewno wpadnę na jesienną edycję, tym razem zabierając znajomych, którzy teraz wyparli się mnie, mówiąc, że nie mają czasu bo wyjeżdżają do rodziny, jeżdżą z żoną na rolkach lub np. pracują – bez sensu.

DSC_0236

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments