Już na Essen, czyli 5-8 października, premierę będzie miała tegoroczna produkcja prosto ze stajni Portal Games – Podziemne Imperium. Jest to kolejny już tytuł ze świata Osadników: Narodziny Imperium, jednak tak jak Wykreślane Imperium, czy Królestwa Północy jest to samodzielny i zupełnie różny od Osadników tytuł. Tym razem dostajemy coś stosunkowo małego i szybkiego. Czy fajnego? O tym w recenzji, a dziś mamy kilka fotek i przegląd pudełka.
Już na wstępie mogę napisać, że w stosunku do ceny (a ta kształtuje się w okolicach 100 zł u wydawcy i pod 90 zł w innych sklepach), to dostajemy bardzo dużo, wysokiej jakości komponentów. Można by powiedzieć, że grzechem byłoby tego nie brać, ale nie chciałbym was namawiać do zakupu, bez pełnej recenzji. Jedno jest pewne — warto się przynajmniej Podziemnym Imperium zainteresować.
Grube planszetki Imperiów, kartonowe żetony, drewniane wózki ze złotem i kryształki. Jest kolorowo, ilustracje są świetne — wykonane w kreskówkowym stylu. Widać, że twórcy mają pomysł na ten świat, który skutecznie rozwijają.
Jednak Podziemne Imperium stoją kartami. Kwadratowymi kartami. Wymiar nie jest standardowy i nie jestem pewien, czy jest możliwość ich zakuszlkowania (EDIT: W sprzedaży, jak się okazuje są koszulki 68×68, więc ubranie kart nie powinno stanowić problemu). Co prawda karty głównie leżą na stole, ale część z nich będą znajdować się w naszej ręce, będziemy je czasami tasować, więc opcja zabezpieczenia by się przydała. Dajcie znać, jeżeli znacie wymiar koszulek, który by się nadawał. Kart jest bardzo dużo — cztery poziomy, które będziemy wykładać rozbudowując nasze podziemne państwo, plus karty wydarzeń. Większość kart jest w dwóch kopiach, na każdej jest ilustracja, w której autorzy starali się nawiązać do popkultury w osadnikowym stylu. Jest bardzo dobrze.
Tym razem Portal zrezygnował z plastikowego insertu. Dla jednych jest to wada, dla innych wręcz przeciwnie. Z pewnością, jeżeli nie jest zaprojektowany pod rozszerzenia, to lepiej, żeby go nie było. No i dochodzi kwestia ceny. Widać, że to miał być dostępny dla wszystkich produkt.
Muszę przyznać, że jestem pozytywnie zaskoczony zawartością pudła i tym, ile musimy za nie zapłacić. Jeżeli to przełoży się na radochę z grania — a o tym niebawem, to zdecydowanie warto się nad Podziemnym Imperium pochylić.
Dziękujemy wydawnictwu Portal Games za przekazanie egzemplarzy do prezentacji.
Założyciel bloga. Z grami planszowymi związany od 2014 roku. Wielki fan gier z klimatem, ale nie pożałuje również czasu na porządne euro. Przed planszówkami jego największą pasją były gry fabularne, z którymi związany był praktycznie od dziecka. Lubi uzasadnioną losowość — gry planszowe mają sprawiać mu przyjemność, a nie wrażenie nadgodzin z Excelem w roli głównej. Czemu „angry” chcielibyście zapytać? Ano, raczej nie szczędzi języka, gdy trzeba. Chociaż i tak ostatnio trochę złagodniał. „Pisze jak jest”. Jeżeli coś mu się nie podoba, to nie boi się o tym mówić.
“Dajcie znać, jeżeli znacie wymiar koszulek, który by się nadawał.” – Pewnie, koszulki na karty 68x68mm. Dostępne np. jako koszulki G w e-sklepie Portalu 🙂
Karta ma dokładnie taki wymiar, więc raczej tak ;D